Największa przyjemność z posiadania motocykla to jeżdżenie. Z czasem człowiek chce pojechać coraz dalej i wtedy pojawia się problem. Trzeba, albo mieć więcej czasu, albo jechać szybciej. O ile jak się ma rasowego turystyka to można jechać szybciej bez problemu, to jak się ma nakeda to trzeba zacząć kombinować. Akcesoryjna owiewka jest dobra, ale dla kogoś kto się za nią jest w stanie schować ( @noriad ), jednak co jeśli nie robi się fikołków? ( ͡°ʖ̯͡°) Tu z pomocą przychodzi @dzielus i jego deflektor. Do 100 km/h można jechać spokojnie z otwartym kaskiem, do 140 km/h będąc ciągle wyprostowanym, a szybciej nie wolno ( ͡°͜ʖ͡°) Dodatkowym plusem jest fakt, że nie zbierają się muchy na kasku co poprawia widzenie. Całość zestawu opakowana jest w estetyczne pudełko. Zawartość na zdjęciu w komentarzu. Polecam tego użytkownika :) #motocykle i #motomirko, bo babcia przygotowana jak na zlot :)
#motocykle i #motomirko, bo babcia przygotowana jak na zlot :)
źródło: comment_t8uXPZm3aPInDlfDMIp2EIk3K5p5oVtk.jpg
Pobierzźródło: comment_bHBhoiCzDyKSetSQ1fth4dyc75rWw9B6.jpg
PobierzGx
PS Deflektory to zło!
@Gixaar: ale tylko estetycznie (bo to na pewno), czy użytkowo też?
Aczkolwiek znany mi filozof powiedział że wszelkie zło jest trojakie a zatem:
1. Oddziela jeźdźca od okoliczności przyrody.
2. Pogarsza i tak kiepską aerodynamikę.
3. Zniekształca horyzont pola widzenia.
Gx
ad1 że co?
ad2 o jaka bzdura!
ad3 hahaha
Gx
@Steven_Hyde: ale przecież to 100% prawdy xD
Ps. Motocykliści dzielą się na tych co mają deflektor, jak i tych co dopiero będą go mieli ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@dzielus: I jeszcze na hetero.
Gx