Wpis z mikrobloga

@sillemo: Hmm, no słyszałem że w tym roku są dosyć uparte. Jak byłem na biwaku to na szczęście zbyt wiele ich nie było, bo było dosyć deszczowo, no i ognisko ładnie je rozganiało.
Niestety finalnie byłem trochę pogryziony, ale atakowały mnie gdy spałem, ale wtedy to już jakieś domowe sposoby na te blizny i jest git.

także konkluzja jest taka - jedyny działający patent, to dym ogniska ( ͡° ͜