Wpis z mikrobloga

Tak sobie przeglądałem mirko i mnie naszło na #przemyslenia.

Mamy teraz modę na patriotyzm, prawda? Da się zauważyć trend. Żołnierze wyklęci, Polska walcząca itp. a w tym wszystkim kompletna pogarda dla wszystkiego co miało miejsce w latach 45-89. I tak sobie myślę, że historia zatoczyła koło. Po wojnie też mówiono, że II RP to było czyste zło, że szlachta kradła chłopom, organizowano marsze patriotyczne z hasłami które wtedy były aktualne i ludzie to akceptowali bo w takiej Polsce żyli i takiej służyli i o taką dbali. I ja się w sumie nie dziwię tym wszystkim 60cio latkom, że tak wspominają tamte czasy, oni się w nich wychowali, w nich zostali zakorzenieni i w nich zostali. Jak dzisiejsze "Polski walczące" i sebki wyklęte za 40 lat będą wyśmiewani bo przyjdzie jakaś kolejna zmiana nazw ulic i zmieni się szychta dla bohaterów narodowych to też się będą buntować, że kiedyś to było a teraz nie ma i że ich uczono innej historii i to o nich się będzie mówiło pogardliwie, że są zakorzenieni w "słusznie minionych czasach".

Dawniej mówiono o sojuszniczych czerwonoarmistach i robiono wspólne pochody a teraz razem do boju z amerykanami a przedtem piknik.

Mocno przypomina to zmianę wrogów z Eurazji na Wschódazję w 1984 Orwella. Zrobiono to tak szybko, że ludzie przyklasnęli i o nic nie pytali.

Tak się kółko kręci, zmiany przychodzą, pomniki jednych robią miejsce na cokołach dla innych, nazwy ulic zmieniają swoich patronów, szkoły też się nie przywiązują do swoich, podręczniki do historii dostosuje się do nowej podstawy, powstaną nowe filmy dokumentalne, plakaty.

#historia #patriotyzm
H.....k - Tak sobie przeglądałem mirko i mnie naszło na #przemyslenia.

Mamy teraz ...

źródło: comment_AHDI7BtG6N6F8G53SEOJSzxycuYMEp9l.jpg

Pobierz
  • 7
Żołnierze wyklęci


@HonyszkeKojok: ale tych żyjących z AK się traktuje jako tło dla Adriana na partyjnych wiecach

Weterani zapytali prezydenta Andrzeja Dudę, dlaczego 11 listopada wśród poległych za niepodległość nie wymienił żołnierzy AK i powstańców warszawskich. Odpowiedzi nie dostali.
- To było bardzo długie wystąpienie. Nigdy nie słyszałam tak długiej mowy, w której wymienia się po kolei tylu zasłużonych. Czekaliśmy, aż z ust prezydenta padną Armia Krajowa i powstanie warszawskie, ale
@adgebworthy: znam sprawę. Co ciekawe to też ten bum na "wyklętych", o których jeszcze niedawno mówiło się "niezłomni" co jest według mnie o wiele bardziej korzystnym określeniem. Niezłomny, czyli ktoś kto walczy do zwycięstwa, ale "wyklęty" brzmi lepiej w ogólnej polskiej martyrologii... my nie lubimy tych którym się udało, my wolimy tych których pobito, możemy wtedy robić z siebie ofiary i mówić jak nam źle.
"Wszystko płynie i nic nie jest wieczne" - Heraklit z Efezu

My, w Polsce zbytnio przyzwyczailiśmy się do swoich "odwiecznych prawd". O ile powyższą zasadę da się zauważyć w polityce, to w ogóle nie występuje ona w życiu społecznym. Czas to zmienić!

Sun Tzu pisał: "Kto naprawdę rozumie zmienność w dyplomacji, ten wie, jak prowadzić wojnę" (Sztuka wojny, 8).

@HonyszkeKojok: Zauważyłem w twojej wypowiedzi nutkę "marazmu przemijania" - to niebezpieczne. Ponadto
@Simieszko: nie, nie, marazmu przemijania tu nie ma, akurat nie jestem sentymentalny w takich sprawach jak opisałem, po prostu bawi mnie to, że ludzie na około nie dostrzegają tego, że to wszystko co się dzieje jest powtarzalne, schematyczne i że w rzeczywistości nic się nie zmienia a ludzie potrafią się o swoją jedyną prawdziwą prawdę kłócić jakby im kto matkę zabijał.