Wpis z mikrobloga

@johny-kalesonny:

Dla mnie ateizm to postawa oparta na (swoich lub cudzych) przemyśleniach, a gimboateizm jest oparty na pogardzie. Jeżeli kogoś poglądy zmuszają do tego, by pogardzać teistami, to faktycznie powinien zostawić je w domu.


No właśnie. Zauważ, że z powyższych definicji wynika, że istnieją tylko dwa stany:
- ateista - siedzi cicho i nie zabiera głosu
  • Odpowiedz
@Tom_Ja: W praktyce: ateista to niewierzący, ale jak już gdziekolwiek wspomnisz, że jesteś niewierzący, to możesz zostać okrzyknięty gimboateistą (bo przecież nieukrycie tego = obnoszenie się).
  • Odpowiedz
@Jarmula: Jestem ciekaw ilu katolików czy wierzących w sprzeczne z katolicyzmem rzeczy potrafiłoby wskazać jakąkolwiek rzeczową krytykę ich poglądów ze strony np. ateistów.
  • Odpowiedz
@wrrior: Nie sądzę, by z tej definicji wynikały tylko dwie przytoczone postawy - jako dwa kontrprzykłady, choćby ateista gardzący teistami i teizmem, który nie zabiera głosu, lub ateista szukający prawdy, dążący do rzeczowej dyskusji o teizmie / ateizmie.

Moja definicja mówi jedynie o pogardzie i pewności swoich poglądów. Moim zdaniem, jeżeli występują u kogoś te dwa czynniki, to przedstawia nurt "gimbyzmu" :)
  • Odpowiedz
Jaka jest różnica między ateizmem, a gimboateizmem?


@Tom_Ja:

Ateizm wynika z przemyśleń i krytycznego spojrzenia na rzeczywistość, odrzucającego pozbawione podstaw i wypełnionych myśleniem życzeniowym postulatów religijnych.

Gimboateizm natomiast wynika z inwazyjnej postawy religii wobec młodych ludzi, którym religię wbrew ich woli przekonaniu narzucano. Co się objawia reakcją opartą o emocje, odrzucenie, negację itp.
  • Odpowiedz
@wrrior: co mam wyjaśniać? znaczenie słów? to chyba w szkole powinni uczyć...

ukywasz przed kimś, że czytasz wykop? jak ciebie zapytają to kłamiesz, że nie wiesz co to za strona? że pierwszy raz o niej słyszysz? - nie? więc nie ukrywasz tego...
a nosisz koszulki z napisem wykop.pl? na forach i YT wklejasz głupie komentarze typu "wykop #!$%@?"? - tak? to się z tym obnosisz...
  • Odpowiedz
Nie sądzę, by z tej definicji wynikały tylko dwie przytoczone postawy - jako dwa kontrprzykłady, choćby ateista gardzący teistami i teizmem, który nie zabiera głosu, lub ateista szukający prawdy, dążący do rzeczowej dyskusji o teizmie / ateizmie.


@johny-kalesonny: "Tej"? Ja się odnoszę do tych definicji, które tutaj padły, a nie do jednej. Bo widać w nich pewną cechę wspólną w dążeniu do wyszukiwania skrajności. Jako przykłady przytaczane są jakieś grupy
  • Odpowiedz
ukywasz przed kimś, że czytasz wykop?


@Emill: Absurdalny przykład. Oczywiście, ze ukrywam. Czytanie tego gówna to obciachowa sprawa. W odróżnieniu od ateizmu.
  • Odpowiedz
@wrrior: Ateista szukający prawdy, czyli gościu, który chętnie wchodzi w dyskusje i sam dąży do szukania informacji, w przeciwieństwie do przykładu gościa, który jedynie neguje inne argumenty.

Moje przykłady zakładają z góry, że wszystko wiemy o dyskutantach. Ale wychodziłem z założenia, że odnosisz się do mojej definicji.

Gimboateizm natomiast wynika z inwazyjnej postawy religii wobec młodych ludzi, którym religię wbrew ich woli przekonaniu narzucano


Po co usprawiedliwiać gimboateizm, w ogóle
  • Odpowiedz
@wrrior: to było wyjaśnienie o które pytałeś na przykładzie, a nie pytanie zadane konkretnie do ciebie..
zamiast "wykop.pl" wstaw cokolwiek innego, nawet "ateizm" - będzie to samo..

skończyłem w tym temacie, szkoda czasu.. jutro poniedziałek... baw się dalej z innymi ;)
  • Odpowiedz
Ateista szukający prawdy, czyli gościu, który chętnie wchodzi w dyskusje i sam dąży do szukania informacji, w przeciwieństwie do przykładu gościa, który jedynie neguje inne argumenty.


@johny-kalesonny: Wedle te definicji nie ma katolików, tylko sami gimbokatolicy.

Ale wychodziłem z założenia, że odnosisz się do mojej
  • Odpowiedz
a nosisz koszulki z napisem wykop.pl? na forach i YT wklejasz głupie komentarze typu "wykop #!$%@?"? - tak? to się z tym obnosisz...


@Emill: To ma nominację do najgłupszej wypowiedzi dnia a jest jeszcze rano xD
W takim razie dziewczynki noszące koszulki z logiem my little ponny są gimbofanami kucyków, a ludzie kupujący na koncertach koszulki są gimbokoncertowiczami, ludzie idący przez miasto niosąc w dłoni kubek z kawą z logiem
  • Odpowiedz
@MinnieMouse0 on nie pisał tylko o noszeniu koszulek, ale też o to innym zachowaniu pokazującym przesadne zainteresowanie czymś. Nigdzie nie napisał, że samo noszenie koszulek to już gimbo-...
I bez koszulek można być gimbofanem czegoś.
  • Odpowiedz
@PyraPrzeznaczenia: ale też nikt nigdzie nie napisał co to znaczy 'przesadne' i gdzie jest ta granica. Gdzie np. jest granica dopuszczalnej krytyki. Bo z zachowania gimboteistów można wnosić, że każda krytyka ich poglądów jest niedopuszczalnym, bezrozumnym i wściekłym atakiem.
  • Odpowiedz