Wpis z mikrobloga

@chodznapiwo: Mój to #!$%@? połyka jak coś znajdzie na dworze, a potem chodzi dwa dni i się rozciąga, bo ma kichy chore które przyjmują jedynie weterynaryjną karmę. Zawsze się zastanawiam, że się nigdy nie nauczy na błędach i dalej wpieprza jakiś znaleziony syf na dworze.
  • Odpowiedz
@chodznapiwo: Mój kiedyś żuł mysz. Złapał i międolił. Skapowałem się po jakiejś chwili bo coś cały czas piszczało. Skubaniec bał się ugryźć, jak mu pysk otworzyłem a mysza zwiała to nie wiem które z naszej trójki było w większym szoku.
Kolejna mysz już takiego farta nie miała. Gdy przyuważyłem psa z nią ten tylko kłapnął, połkną w pośpiechu i przybiegł zadowolony...
  • Odpowiedz