Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Przy okazji "wyczynu" pana prezydenta w postaci podpisania ustawy wprowadzającej recepty na antykoncepcję dzień po, opiszę jak taka sytuacja wygląda z perspektywy kobiety oraz jej partnera. Około roku 2013 zaliczyliśmy sytuację awaryjną - przy porannych igraszkach pękła nam prezerwatywa (tak, pękają nawet Durexy). Powstał problem, bo akuratnie zbliżałam się do owulacji, oboje byliśmy jeszcze studentami, więc nie chcieliśmy mieć dziecka. Dodatkowo do sytuacji doszło poza miejscem zamieszkania. Pierwsze kroki skierowaliśmy do najbliższego lekarza rodzinnego, ale tego dnia nie przyjmował. Następnie udaliśmy się na izbę przyjęć lokalnego szpitala, gdzie totalnie nas olano i nie udzielono żadnych wskazówek. Nie pozostało nic innego, jak wyłożyć pieniądze z portfela (150 zł) i udać się prywatnie do ginekologa. Po gorących prośbach, bo sytuacja jest pilna wciśnięto nas pomiędzy jedną, a drugą umówioną pacjentkę. Kiedy weszłam do gabinetu i przedstawiłam swój problem, pani doktor miała dość kwaśną minę. Szybko zrobiła mi USG i stwierdziła, że lada dzień dojdzie do owulacji (eureka!). Uraczyła mnie tekstem, że powinnam zabezpieczać się inaczej niż prezerwatywą, a jeśli jeszcze raz do niej przyjdę z takim problemem, to założy mi kartę ciąży (?). Po takich uwagach łaskawie wypisała mi receptę na pigułę awaryjną, którą niezwłocznie wykupiliśmy w najbliższej aptece (50 zł). Nie było żadnych badań, dokładniejszego wywiadu, czy czegokolwiek innego co wymagałoby wizyty u lekarza. Generalnie cała przygoda kosztowała nas 200 zł i sporo nerwów. Na publiczną opiekę zdrowotną nie mogliśmy liczyć. Wszystkim, którzy obecnie znajdą się w takiej sytuacji, życzę powodzenia. Podziękujmy panu prezesikowi i jego betonowej partii oraz elektoratowi.
#antykoncepcja #seks #zwiazki #bekazpisu

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Pobierz
źródło: comment_4H0rNJNTk5CrgOeIOGfgGmQOMWSaIUHa.jpg
  • 398
**Kris_Gravedigger**: Na prawdę nie rozumiem tego typu sytuacji. Naturalną konsekwencją uprawiania seksu jest to, że w jego wyniku może powstać nowe życie. Kładące się ze sobą do łóżka osoby powinny być tego świadome. Uśmiercenie życia, które powstało w tzw. niestosownym czasie w niestosownych warunkach (czy tam nie wiem czym jeszcze się naraziło) nie ma nic wspólnego z odpowiedzialnością. Odpowiedzialne by było nie kłaść się ze sobą do jednego łóżka - w szczególności
WykopowyBarman: Kilka dni temu podczas wieczornych fikołków pękł Durex. Leka konsternacja bo godzina 21 I jeździj teraz od apteki do apteki bo jedna z druga ma " klauzule sumienia " grrrrrrrrrrrrrrrrrr !!!!!!!!!!!!!! Okazało sie ze pierwsza apteka całodobowa z brzegu bez problemu sprzedała, Koszt zabawy 123zł

Miejsce akcji Wrocław

Zaakceptował: Asterling

studentka: Miałam bardzo podobną sytuację. Dodatkowo brałam leki teratogenne, że gdyby doszło do zapłodnienia, to dziecko miałoby poważne wady wrodzone. Lekarz rodzinny stwierdził, że nie mogło dojść do owulacji. Prowadzący ginekolog stwierdził, że nie ma ciąży (!) Już pewnie zdążył zobaczyć nie połączony plemnik z komórką jajową. Dopiero u innego ginekologa (150zł) dostałam receptę (24 godziny po awarii). TRAGEDIA. Żaden z lekarzy nawet nie pomyślał, że to nie byłby problem tylko
PlujacyPiwniczak: Bo widzisz, taką pigułkę się kupuje zanim jest potrzebna i trzyma w szafce aż się przeterminuje. Jak guma pęknie to od razu zażywasz, a nie biegasz po gabinetach zastanawiając się czy lekarz się nie wykręci klauzulą sumienia.

Zaakceptował: Asterling

To samo aborcja, jestem za legalizacją. Lepiej wyskrobać niż potem #!$%@?ć dziecko na śmietnik.


@SandManderek: Ale pisiory i wszelkiej masci świętojebliwi hipokryci wiecej myslą o dzieciach narodzonych niz tych, ktore się urodziły. Zagrozenie zycia matki? Choroba genetyczna/? Niewazne, niech rodzi!
A ze potem takie dziecko bedzie mialo #!$%@? zycie to juz ich nie obchodzi.

Wiesz co jest najlepsze?
Że z badań wynika, że gorliwe katoliczki znacznie częściej poddają się aborcji niż
Bo widzisz, taką pigułkę się kupuje zanim jest potrzebna i trzyma w szafce aż się przeterminuje. Jak guma pęknie to od razu zażywasz, a nie biegasz po gabinetach zastanawiając się czy lekarz się nie wykręci klauzulą sumienia.


@AnonimoweMirkoWyznania: No widzisz, a wystarczyłoby, żeby była dostępna bez recepty. Nie musiałbyś kupować drogiej tabletki, która prawdopodobnie się przeterminuje, tylko w kryzysowej sytuacji poszedłbyś do apteki i ją nabył.
@stefan_banach: To w takim razie zastosowałeś ogromną nadinterpretację bo poglądy prawicowe w żadnym razie nie muszą oznaczać że jest to osoba wierząca a tak samo te kobiety o poglądach lewicowych nie muszą być skrajnie lewicowe XDDDDD
@Asterling: Kolejny raz pochopnie mi coś zarzucasz i kolejny raz się mylisz. W badaniu (choc nie pamietam czy akurat w tym konketnym cbosu) badano również pod tym kątem (wierząca/niewierząca/uczestniczenie w praktykach religijnych) i tak samo różnica była znaczna.
@stefan_banach: Trochę szkoda że nie napisano w jakim wieku jest większość tych wierzących bo mam wrażenie że to mogą być emerytki które w młodości za czasów komuny abortowały dziecko a potem gdy zaczęły się starzeć zaczęły chodzić do kościoła :p