Aktywne Wpisy
patryk_ekiert +176
Mamy w zespole nowego stażystę (od początku października). Jest on na 2 roku studiów - jest to więc jego pierwsza praca w zawodzie. Do tej pory:
- Nie robi więcej niż ma na śmieciówce (odmawia mówiąc że nie należy to do jego obowiązków xD obowiązków stażysty)
- Przychodzi do pracy jakoś o ~8:05 a wychodzi ~15:55 xD
- Chodzi na fajka/obiad/kawę z prawdziwymi pracownikami
- Czasem widzę jak ogląda yt/fb xD
- Słyszałem jak przeklina
- Nie robi więcej niż ma na śmieciówce (odmawia mówiąc że nie należy to do jego obowiązków xD obowiązków stażysty)
- Przychodzi do pracy jakoś o ~8:05 a wychodzi ~15:55 xD
- Chodzi na fajka/obiad/kawę z prawdziwymi pracownikami
- Czasem widzę jak ogląda yt/fb xD
- Słyszałem jak przeklina
Chłop jakoś zycie ogarnia, wiadomo, Mirek z wykopu to sobie daje radę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
a na codzień użera się z takimi Januszami&Grażynami, Sebami&Karynami, którzy do UK wezmą 500 zł i myślą, że następnego dnia będą mieli robotę i ogółem jakoś to będzie.
Mam wrażenie, że większość ludzi którzy emigrują do taki "odpad ludzki". Podkreślam - większość - nie czujcie się urażeni Mircy. Nie znają języka, nie mają żadnych umiejętności, nie potrafią załatwić prostych spraw urzędowych. Co mają to duże oczekiwania - w rok sobie dużo zarobią i wrócą do Polski zakładać własny biznes. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#uk #emigracja #afera #polakibiedakicebulaki #gorzkiezale
Nie jest tajemnicą, że większość ludzi wyjeżdżających do UK to pierdoły, które nie radziły sobie w Polsce lub zwykła patologia co chce sobie oszczędzić na BMW e46.
Także ,,odpad ludzki" to niezwykle celne określenie.
@walezbani: Bo robotę znajdziesz w kilka dni, chyba że jesteś jakiś upośledzony i oczekujesz, że to ona cię znajdzie i pracodawcy będą się o ciebie zabijać (tu tkwi sedno sprawy)
Pracę w Barnsley znalazłem w 3 dni! (TRZY) a i tak pierwszą odrzuciłem z racji niesatysfakcjonujących mnie tam warunków i wynagrodzenia.
@LurkerEmigrant: Albo to, albo specjaliści którzy mają wszystko nagrane zanim jeszcze kupią bilet
Swoją drogą tu 100 zł można puścić na podstawowe zakupy jak się nie wie co i gdzie kupować więc 500 zł / 100 f to co najwyżej można mieć na lokum w okolicach dworca by nie umrzeć z głodu. Niestety ludzie sami powinni się edukować w tym
Ja tam wróciłem, mam 500+, trochę Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej mi pomaga, w Urzędzie Pracy jestem, aby mieć ubezpieczenie bo nigdy nie wiadomo co po melanżu może Ci się stać, ogólnie nie narzekam, każdy radzi sobie jak może i nie ma co porównywać biedy UK do biedy w PL.
@TymRazemNieBedeBordo: Co to znaczy?
@Trader888: Czyli gdzie wieksza bieda? Poza tym drenujesz system socjalny ( ͡° ʖ̯ ͡°). Nieladnie. Do pracy wystarczy chodzic a nie benefity.
Więc, wiele produktów po prostu w UK więcej zarabia na marży, bo cena wytworzenia w stosunku do ceny która widnieje na opakowaniu jest mniejsza. Przez co ceny są wyższe niektórych produktów w stosunku do polskich odpowiedników.
Oczywiście upraszczając i biorąc mój supermarket pod uwagę, bo naturalnie jeszcze do tego dochodzi zapłata pracownikom koszt materiału itd.
Dlatego będąc w anglii nie warto niczego przeliczać, bo nawet papier toaletowy czy bułki (są u mnie po 25p) mogą być ciut za drogie, po prostu, dopóki nie przepatrzy się wszystkich sklepów w okolicy jednej mili i nie będzie się wiedziało gdzie co kupować by