Różyczka Goździewska, ośmioletnia sanitariuszka podczas Powstania Warszawskiego. Ta dziewczynka, pomagała w szpitalu polowym kompanii „Koszta” w kamienicy przy Moniuszki 11. Dzięki jej wysiłkom uratowano życie wielu osób.
@mwmichal: Mam wrażenie, że masz o coś ból 4 liter. Jakaś frustracja dotycząca Powstania Warszawskiego? Racja zginęło mnóstwo ludzi, decyzja z perspektywy tych czasów może wydawać się szalona... ale do ch wafla, oni tam byli udręczeni okupacją niemiecką, mieli tego gówna dosyć. Nie da się teraz oceniać sytuacji, w której się wtedy znajdowali. Podjęli taką a nie inną decyzję i jest to powód do dumy (przynajmniej dla mnie), ponieśli olbrzymie straty
''Trzeba było przeżyć 5 lat okupacji w Warszawie w cieniu Pawiaka, trzeba było słyszeć codziennie odgłosy salw, tak, że przestawało się je słyszeć, trzeba było asystować na rogu ulicy przy egzekucji dziesięciu, dwudziestu, pięćdziesięciu przyjaciół, braci lub nieznajomych z ustami zaklejonymi gipsem i oczami wyrażającymi rozpacz lub dumę. Trzeba było to wszystko przeżyć, aby zrozumieć, że Warszawa nie mogła się nie bić.''
Płk Kazimierz Iranek-Osmecki, szef Oddziału II KG AK.
@wojna Chciej zrobić powstanie Jednak nie Wywieź broń z Warszawy Znów chciej zrobić powstanie Bądź nieprzygotowanym Zrob nieprzygotowane powstanie Licz na pomoc armii która wbiła Ci nóż w plecy kilka lat wcześniej Przegrywaj już od 1 doby Nie uznawaj porażki Ciągnij masakre kolejne tygodnie Używaj dzieci do przedłużenia agonii Cały czas nie uznawaj swojej porażki Warszawa zaorana bombami Brak profitu.
@wojna: Fajne rozumowanie. Przeżyć okrucieństwo okupacji to trzeba zrobić z góry przegrane powstanie aby przeżyć jeszcze więcej okrucieństwa. Cała Warszawa też nie chciała się bić, więc ostatnie zdanie jest przekłamane
@wojna: Widzisz, cóż innego miał mówić pan pułkownik? Teraz cytatu, ani autora sobie nie przypomnę*, ale sens był taki: żołnierze AK byli ŻÓŁNIERZAMI i wykonywali rozkazy. Jakby nie było rozkazu nie poszliby w bój. Chyba nie uważasz AK za zgraję niesubordynowanych kowboi? Już pomijam kwestie przygotowania tego powstania. Jeżeli @wojna: jest przedłużeniem polityki, to od oczywiste było, że nie można było wygrać tej potyczki.
@ediz4: Przed wybuchem powstania? Raczej nie mieliby problemu czmychnąć z Warszawy. Po wybuchu? Zdecydowanie trudniej, jednak wciąż uważam, że nie niemożliwe. Dowódcy powinni uznać wcześniej porażkę i dużo wcześniej szukać kontaktu z Niemcami i prosić o kapitulację.
@KonradLuzik: Po wybuchu to Niemcy już do rozmowy skorzy nie byli. Ci co się poddali i tak w większości szli do piachu. Do tego szary żołnierz nie miał świadomości całości sytuacji.
@ediz4: Byli skorzy skoro w końcu zgodzili się na kapitulację. Część żołnierzy miała świadomość. Pamiętam z wywiadów z nimi ze od poczatku wiedzieli ze to przegrana sprawa. Walczyli bo byli żołnierzami i takie mieli rozkazy.
@KonradLuzik: To może nie należy psioczyć na nich a jedynie na dowództwo które miało większy ogląd sytuacji i mogło w jakiś sposób ograniczyć straty w ludziach. Szary szeregowiec to nierzadko honorowo chciał walczyć do końca - taki romantyczny patriotyzm. I nie należy mieć im tego za złe.
@KonradLuzik: A kto promuje i kultywuje straceńcze podejście? Mi się wydawało że się kultywuje pamięć tych ludzi. Mi jest smutno że nie Oni odbudowywali wtedy Polski a komunistyczne karły.
@ediz4: Bezrefleksyjne świętowanie każdej rocznicy, nazywanie "moralnym zwycięstwem" straszliwej hekatomby to właśnie uznaję za kultywowanie straceńczego podejścia.
Mi jest smutno że nie Oni odbudowywali wtedy Polski a komunistyczne karły.
Tutaj się zgadzamy. Część podziemia (głównie prawica/narodowcy) zdawali sobie sprawę, że Niemcy przegrywają wojnę i ich upadek to tylko kwestia czasu. Dlatego woleli skupić się minimalizowaniu represji niemieckich jak i zwalczaniu komunistów.
Bezrefleksyjne świętowanie każdej rocznicy, nazywanie "moralnym zwycięstwem" straszliwej hekatomby to właśnie uznaję za kultywowanie straceńczego podejścia.
@KonradLuzik: Twierdzisz że w obchody wybuchu powstania to się świętuje jakieś zwycięstwo a nie wspomina ofiary nazistów?
@mwmichal: SKomentuje tylko link który wrzuciłeś i się do niego ustosunkuje. Spójrz znowu tradycyjne zachowanie Niemców - pozwolili na ewakuacje gdy sytuacja już była zamknięta - koniec powstania. Było to zagranie czysto polityczne, ponieważ wiedzieli że wojna jest już przegrana chcieli się troszkę wybielić. Jest to dokładnie taka sama sytuacja jak z salutowaniem niemców gdy powstańcy się poddali (tylko żołnirerz żołnierzowi może oddawać honory/salut), oddali im honory ponieważ liczyli na lepsze
@ediz4: Uważam, że na obchodach za mało mówi się o tragedii, a już praktycznie wcale nie mówi się o głupocie dowódców i zasadności powstania.
Porównaj jakie jest "halo" ze świętowaniem tej straszliwej klęski, a jak traktowane jest przy tym zwycięskie powstanie wielkopolskie czy zwycięskie powstania śląskie.
Uważam, że na obchodach za mało mówi się o tragedii, a już praktycznie wcale nie mówi się o głupocie dowódców i zasadności powstania...
Ale po co mówić o zasadności podczas obchodów? Oddać hołd poległym i tyle.
Porównaj jakie jest "halo" ze świętowaniem tej straszliwej klęski, a jak traktowane jest przy tym zwycięskie powstanie wielkopolskie czy zwycięskie powstania śląskie...
Skala kolego - skala. Nie porównuj lokalnych zrywów a symbolicznym powstaniu narodu.
#ciekawostkihistoryczne #ciekawostki #iiwojnaswiatowa #2wojnaswiatowa #fotografia #fotohistoria #historiajednejfotografii #historia #dziendobry
Powstanie trwało wówczas już drugi miesiąc. Poza tym w 100% się z Tobą zgadzam.
Płk Kazimierz Iranek-Osmecki, szef Oddziału II KG AK.
Proszę o
Chciej zrobić powstanie
Jednak nie
Wywieź broń z Warszawy
Znów chciej zrobić powstanie
Bądź nieprzygotowanym
Zrob nieprzygotowane powstanie
Licz na pomoc armii która wbiła Ci nóż w plecy kilka lat wcześniej
Przegrywaj już od 1 doby
Nie uznawaj porażki
Ciągnij masakre kolejne tygodnie
Używaj dzieci do przedłużenia agonii
Cały czas nie uznawaj swojej porażki
Warszawa zaorana bombami
Brak profitu.
Widzisz, cóż innego miał mówić pan pułkownik? Teraz cytatu, ani autora sobie nie przypomnę*, ale sens był taki: żołnierze AK byli ŻÓŁNIERZAMI i wykonywali rozkazy. Jakby nie było rozkazu nie poszliby w bój. Chyba nie uważasz AK za zgraję niesubordynowanych kowboi? Już pomijam kwestie przygotowania tego powstania. Jeżeli @wojna: jest przedłużeniem polityki, to od oczywiste było, że nie można było wygrać tej potyczki.
@RPG-7: Ty mnie koleś zadziwiasz
Miej wybór - Zginąć strzałem w tył głowy czy zginąć w walce - Co wybierasz?
Ewakuację na zachód, jak Brygada Świętokrzyska?
Przed wybuchem powstania? Raczej nie mieliby problemu czmychnąć z Warszawy.
Po wybuchu? Zdecydowanie trudniej, jednak wciąż uważam, że nie niemożliwe.
Dowódcy powinni uznać wcześniej porażkę i dużo wcześniej szukać kontaktu z Niemcami i prosić o kapitulację.
Im nie. Obecnym ludziom którzy kultywują i promują takie straceńcze podejście do sprawy już tak.
Bezrefleksyjne świętowanie każdej rocznicy, nazywanie "moralnym zwycięstwem" straszliwej hekatomby to właśnie uznaję za kultywowanie straceńczego podejścia.
Tutaj się zgadzamy.
Część podziemia (głównie prawica/narodowcy) zdawali sobie sprawę, że Niemcy przegrywają wojnę i ich upadek to tylko kwestia czasu. Dlatego woleli skupić się minimalizowaniu represji niemieckich jak i zwalczaniu komunistów.
@KonradLuzik: Twierdzisz że w obchody wybuchu powstania to się świętuje jakieś zwycięstwo a nie wspomina ofiary nazistów?
Uważam, że na obchodach za mało mówi się o tragedii, a już praktycznie wcale nie mówi się o głupocie dowódców i zasadności powstania.
Porównaj jakie jest "halo" ze świętowaniem tej straszliwej klęski, a jak traktowane jest przy tym zwycięskie powstanie wielkopolskie czy zwycięskie powstania śląskie.
Ale po co mówić o zasadności podczas obchodów? Oddać hołd poległym i tyle.
Skala kolego - skala. Nie porównuj lokalnych zrywów a symbolicznym powstaniu narodu.