#anonimowemirkowyznania Czy jeżdżenie starym autem to wstyd? Mam taką nieciekawą sytuację, ze skradziono moje Clio IV RS po FL, auto miało rok. Wiadomka, AC więc kasa wróci ale do tego czasu potrzebuję jeździć. No i nie potrzebnie się wygadałem przy rodzinie. Mój chrzestny się zaoferował że da mi swojego starego Mercedesa, takiego z okrągłymi lampami, sedana. Super ALE: nie chce się pokazywać przed kumplami i dziewczyną w takim starym grzmocie, jeszcze sedan no jak dla zgrzybiałego faceta. Do tego niby merc a to to jest takie archaiczne, że szok. W środku są jeszcze pokrętła (!!) do klimy i radio z analogowym wyświetlaczem. Do tego rozlazły welur na tapicerce. O silnik nawet nie pytam bo jakiś dizel jak w traktorze. Doceniam gest chrzestnego, ale jak mu delikatnie powiedzieć, że nie. Jest cholernie uparty i wydaje mu się, że robi sami bogowie wiedzą jak wielką przysługę. IMHO więcej się wstydu najem niż to warte, już wole przemęczyć się i zjeżdżać taxi. Eh, życie potrafi być ciężkie... #kiciochpyta #motoryzacja #pytanie
@AnonimoweMirkoWyznania: Też się źle czułem jak miałem stare 17 letnie auto, teraz przesiadłem się do nowszego i dziewczyny zwracają uwagę na światłach itp.
@AnonimoweMirkoWyznania: Pomijając zarzutkę, to te clio to jakiś samochód na poziomie ? Niby RS ale nadal to clio ( ͡°͜ʖ͡°). Osobiście znam gościa który w samych budynkach we Wro ma jakieś 30 baniek a jeździ golfem z 2002r ( ͡°͜ʖ͡°)
@AnonimoweMirkoWyznania: a ja jakos mysle ze to nie zarzutka bo mimo ze jezdze 17letnim hatchbackiem z silnikiem 1.4 wartym niecałe 3kPLN, to tez bym miał problem z przyjęciem takiej "pomocy". Nie lubie mercedesów bo izolują mnie od tego co sie dzieje z autem, diesli nie znosze, do tego tył napęd, no i taką kolumbryną bym sie spawał z kazdym parkowaniem. Wolałbym wydłubać 2-3k i kupić cokolwiek co by *mi pasowało*.
@AnonimoweMirkoWyznania: wiele osob jest tak naprawde nic nie warta bez samochodu. Sa to mali ludzie. Duze szanse ze nalezysz do tej grupy spoleczenstwa.
Czy jeżdżenie starym autem to wstyd? Mam taką nieciekawą sytuację, ze skradziono moje Clio IV RS po FL, auto miało rok. Wiadomka, AC więc kasa wróci ale do tego czasu potrzebuję jeździć. No i nie potrzebnie się wygadałem przy rodzinie. Mój chrzestny się zaoferował że da mi swojego starego Mercedesa, takiego z okrągłymi lampami, sedana. Super ALE: nie chce się pokazywać przed kumplami i dziewczyną w takim starym grzmocie, jeszcze sedan no jak dla zgrzybiałego faceta. Do tego niby merc a to to jest takie archaiczne, że szok. W środku są jeszcze pokrętła (!!) do klimy i radio z analogowym wyświetlaczem. Do tego rozlazły welur na tapicerce. O silnik nawet nie pytam bo jakiś dizel jak w traktorze. Doceniam gest chrzestnego, ale jak mu delikatnie powiedzieć, że nie. Jest cholernie uparty i wydaje mu się, że robi sami bogowie wiedzą jak wielką przysługę.
IMHO więcej się wstydu najem niż to warte, już wole przemęczyć się i zjeżdżać taxi. Eh, życie potrafi być ciężkie... #kiciochpyta #motoryzacja #pytanie
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Komentarz usunięty przez moderatora
To zarzutka, czy naprawdę potrzebujesz przedłużki do fiuta w postaci nowego, super zajebistego auta?
Komentarz usunięty przez moderatora