Mirki, taka sytuacja. Znajomy ma software house zatrudniający kilkunastu programistów i dostał właśnie zlecenie życia za kilka milionów. Fajnie, ale istnieją wszelkie przesłanki, że to #!$%@? i zamiast zarobić zaliczy bankructwo. Umowa (czytałem) jest tak skonstruowana, że dowala ostre kary za obsuwy w terminach, a tymczasem programiści znajomego praktycznie połowę czasu spędzają na Fejsach i innych Tinderach zamiast pracować - po prostu uważają, że za 5 czy 6k więcej robić nie będą. Do tej pory, przy mniejszych i mniej wymagających klientach, udawało się jakoś ogarniać projekty z zawalonymi deadline'ami, ale teraz przy obecnym systemie pracy ni cholery się nie da zrobić niczego w terminie = kary. Project manager nie jest w stanie zapanować nad programistami, którzy mają go w dupie dosadnie mówiąc. Kilku programistów już zastanawia się nad odejściem, innym robić się nie chce, a na ściągnięcie nowych nie bardzo są szanse, bo żądają zaporowych stawek, a znajomy nie jest w stanie płacić każdemu 15k, jak to robią duże firmy. Ja już wiem, że za kilka miesięcy będzie miał wielki problem, więc chciałbym mu coś mądrego doradzić. Jakieś sugestie...? ( ͡º͜ʖ͡º) #pracbaza #programowanie #it #biznes #rozkminy
@grafikulus: Kurde, czuję się cholernie winny czytając o tym jak pracownicy #!$%@?ą się w robocie na Fejsiku czy tam Wykopie. Ech, jeszcze 6 minut i idę do domu ( ͡°͜ʖ͡°)
@grafikulus wiesz co bym zrobił? Gdybym wiedział, że są miliony do zarobienia, to bym #!$%@? te ekipę, ewentualnie trzymał ile się da i zatrudnił programistów za te 15k.
Nie da się oszczędzać i #!$%@? naraz. Poprzednia ekipa ma projekt gdzieś, to po co ich trzymać?
Lepiej teraz (przez te ekipę), żeby na projekcie wyszedł na zero płacąc nowym 15k, niż żeby wdupil setki tysięcy za ich lenistwo.
- znać się na robocie przynajmniej na poziomie podstawowym, żeby ogarniał sprawy techniczne
- musi być doskonale zorganizowany, bo ta branża błędy organizacyjne rzadko wybacza (przeoczysz jakąś pierdołę zdawało by się i już masz czasochłonne zmiany w systemie)
- musi umieć zarządzać ludźmi i ich motywować - a ciężko motywować programistów 15k, którzy wiedzą, że gdzieś indziej robotę i tak od ręki dostaną
@Godziu73: Na początku pracowali normalnie, ale potem kilku przeniosło się do dużej firmy do innego miasta, gdzie zaczęli zarabiać 2x więcej. Wpłynęło to demotywująco na tych, co zostali, bo uważają widocznie, że im też się te 10k należy, więc się #!$%@?ą.
@grafikulus: tak czytam co ludzie wypisują, że zmienić, przebudować, coś tam wprowadzić, kogoś zatrudnić, pasożytów zwolnić.
xDDDDD
Tak, #!$%@?, w kilka miesięcy zmienić firmę o 180 stopni i jednocześnie machnąć ten projekt.
Pomysł z premią za projekt dobry i jest całkiem sensowny. Bo płacenie ludziom za taski i inne niewiele różniące się pomysły często zachęcają wręcz do sabotażu firmy niż do faktycznego robienia dobrej roboty. Premia za cały, dłuższy projekt, czyli
Nie da się oszczędzać i #!$%@? naraz. Poprzednia ekipa ma projekt gdzieś, to po co ich trzymać?
Lepiej teraz (przez te ekipę), żeby na projekcie wyszedł na zero płacąc nowym 15k, niż żeby wdupil setki tysięcy za ich lenistwo.
W normalnej firmie na samym
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez autora
xDDDDD
Tak, #!$%@?, w kilka miesięcy zmienić firmę o 180 stopni i jednocześnie machnąć ten projekt.
Pomysł z premią za projekt dobry i jest całkiem sensowny. Bo płacenie ludziom za taski i inne niewiele różniące się pomysły często zachęcają wręcz do sabotażu firmy niż do faktycznego robienia dobrej roboty. Premia za cały, dłuższy projekt, czyli
#januszebiznesu
Komentarz usunięty przez moderatora