Wpis z mikrobloga

Mirki I Mirabelki,

Sprawa jest taka, za rok biorę ślub. Trwa planowanie, liczenie kosztów etc. Teście generalnie mają co do tego wesela strasznie dużo wizji, swoich planów, a jeśli mówi się o jakiejś pomocy finansowej to nie wiadomo, a są to osoby sporo zarabiajace ale bardzo dużo wydające. I pytanie: czy wypada rodzica zarówno moim jak i teścia powiedzieć że wesele chcemy zorganizować sobie sami bez ich pomocy, a od nich liczymy na prezenty tak jak od innych?

#slub #wesele #zwiazki #trudnesprawy
  • 97
  • Odpowiedz
@markkk92: No to musisz siasc na tylku z Excelem i przekalkulowac wszystko tak, zeby nawet przy najgorszych wiatrach wyjsc na najmniejszy mozliwy plus, jesli juz decydujesz sie placic za nie sam.

Odsylam do wujka google z zapytaniem: 'jak zarobic na weselu'.

I od tego momentu nie daj sobie wchodzic na glowe.
  • Odpowiedz
esele powinno wyjść na lekki plus albo lekka stratę +/-5 tys.


@markkk92: znaczy to nie do konca tak - wiadomo, ze kazdy liczy, ze przynajmniej wyjdzie sie mniej wiecej na zero, ale takie wyliczanie na ile dokladnie latwo sie moze skonczyc zapraszaniem wedle klucza "kto ile da".

Bo myślimy czy np. Nie zamówić ok. polnocy Nie udziec tylko udziec i suma, całego dzika czy coś w tym stylu

ja bym raczej stolik proponowala - wieksze urozmaicenie. Swiniaka nie kazdy zje, czesto jest tlusty, zwlaszcza, ze po polnocy czesc ludzi sie zbiera, czesc je
  • Odpowiedz
@markkk92 Nie robiliśmy z żoną klasycznego wesela, ale generalnie wszystko organizowaliśmy sami. Poza paroma drobnostkami, którymi zajęli się rodzice po konkretnych ustaleniach.

Wg mnie tak jest lepiej.
  • Odpowiedz
@markkk92 z osobą decyzyjną z sali ustalcie że WSZYSTKO mają konsultować z wami i nie słuchać szanowanej mamusi.
Generalnie im mniej będziecie mówić tym lepiej. Dekoratorka? No ładnie ale już się dogadaliśmy z księdzem itd.
Z tym wiejskim stołem źle to rozegrałeś bo zaraz Ci wymyślił elegancki stół sushi za 4x tyle xD
  • Odpowiedz
  • 1
@markkk92 #!$%@? pieniadze od innych. Ja zamknalrm sie w okolicy 15k lacznie z gajerem. Bylo z 30 osob tylko najblizsza rodzina i znajomi zadnych pociotek czy wujkow z Bydgoszczy.nie bylo oczepin ani innych cudow z balonami i innymi gownami. Impreza trwala jakos do 1.30 i wszystkim sie bardzo podobalo, nawet tesciowa twierdzila ze bylo spoko.
  • Odpowiedz
@markkk92 jak będę się chcieli wcinać to odpowiedź coś w stylu "o jak słodko, mamusia tak mówi jakby miała na cokolwiek wpływ" i zapostuj reakcję. Szanowałbym ( ),
  • Odpowiedz
@markkk92: Absolutnie nie daj się wrobić w organizację wesela przez rodziców (którejkolwiek ze stron), musicie twardo postawić na swoim i powiedzieć że to Wy organizujecie i rodzice będą zaproszeni jako goście a jak tylko wspomną że to rodzice muszą finasować bo cośtam-cośtam to powiedz że skoro tak to kwotę jaką chcą przeznaczyć na organizację mogą dać w prezencie. Jeśli będą się wtrącać to przestańcie informować o czymkolwiek, foch będzie okrutny,
  • Odpowiedz
@markkk92: a wiejski stół zdecydowanie polecam, taki z bimbrem to już w ogóle świetna sprawa.
Z głównych plusów jest to że jest to miejsce gdzie możecie sobie postać, pogadać, kiełbasą zagryźć, smalcem chleb posmarować, też miałem i robił robotę.
  • Odpowiedz
@markkk92: Jak was na to stać, to zróbcie wesele "za swoje". My z żoną tak właśnie zrobiliśmy i był to strzał w 10. Chcieliśmy okrągłe stoły - to tak zrobiliśmy. Żona zamarzyła sobie barmana - okazał się hitem imprezy. Rodzice i teściowie na wszystko kręcili nosem. A bo stoły okrągłe, a bo po co barman itp itd. Gdy weźmiecie kasę od rodziców będzie się wam wydawać, że powinniście się liczyć
  • Odpowiedz
@markkk92: a, to wybacz, bo to rozumiem bylo oszacowanie realne Waszego wesela, a nie podejscie do tematu w ogole, zinterpretowalam to w ten drugi sposob ;)
  • Odpowiedz
@markkk92: Nie wiem nad czym się zastanawiasz jak teściowa wykręca takie numery jak pożyczanie kasy z kopert na pokrycie swojej części zobowiązania na wesele to czego ty się spodziewasz? Że wam wyślą przelew przed weselem? Nawet jak powiedzą że coś tam dołożą to pewnie przyjdą po to do was albo powiedzą weźcie sobie z kopert a my wam oddamy. Tacy ludzie mają taki styl bycia i nie ma co liczyć
  • Odpowiedz
@markkk92:

wiejski stół


Nigdy tego nie pojmę. Wiejski stół to jest przerost formy nad treścią. W #!$%@? dodatkowego żarcia - po co? Przecież tego się nie da przejeść, trzeba brać do chaty i mrozić, miejsce to tylko
  • Odpowiedz
  • 0
@Slonx ostatnio byłem z teściową na KOMUNII, w restauracji, podano rosół, obiad, udziec, szaszłyki, tatar, potem było znowu na ciepło i na koniec jakieś nowe przystawki. Oczywiście tort i placków w opór. Wieczorem gadała że mało było i że aż brzydko wyglądało.
  • Odpowiedz