Wpis z mikrobloga

  • 283
Dzięki za słowa zrozumienia i otuchy. Zmagam się z chorobą jaką jest nerwica natręctw od kilku lat. Najgorszemu wrogowi nie życzę takiego typu #!$%@?. Myślałam, że tutaj spotkam się ze zrozumieniem bo na wykopie jest mnóstwo osób, które myślą trochę inaczej niż większość ludzi a pewnie spora część też cierpi na podobne "przypadłości". W każdym razie jest mi przykro, ze jedyny odzew jaki dostałam to heheszki "hehe brak bolca i #!$%@?" i "O #!$%@? dostałem raka"
  • 109
  • Odpowiedz
@navyblue Nie dziel sie tu takimi sprawami to nie spotkasz sie z wysmianiem.
Zawsze sie znajdzie ktos kto wysmieje jeszcze na nocnej.
Znajdz zaufanego przyjaciela/przyjaciolke.
Moja siostra miala nerwice i to zaufani przyjaciele jej pomogli bardzo z tym walczyc:)
  • Odpowiedz
@navyblue ech, trzymaj się, sam kiedyś miałem nerwicę natręctw, po prostu musiałem myć ręce niemal cały czas, no i to poprawienie wszystkiego wbrew woli, całe szczęście, że to już za mną
  • Odpowiedz
@navyblue: Myślisz, że tylko Ty masz tutaj problemy? Każdy z nas je ma. Każdy mirek Ci pomoże, ale co to ma być? Nikt w jednym wpisie nie zrobił "ojjojojo" i nagle wszyscy źli? To chyba lepiej jak nikt nie pisał jakby miał jakieś głupoty pisać. Ja Twojego wpisu nie widziałem po prostu.

Wiem z czym walczysz i trzymam kciuki, bo znam temat od środka. Miłej nocy! :)
  • Odpowiedz