Wpis z mikrobloga

Spotkałem się wczoraj z dziewczyną z #tinder. Na zdjęciach ładna (chociaż foty z góry, wyjadacze mogą się domyślać o co chodzi), mega inteligentna jak na tinderowe standardy z rozmowy. Umówiliśmy się w centrum #katowice przy rondzie. Przyjechałem, zaparkowałem za Spodkiem i resztę drogi pokonałem pieszo. Czekałem przy przystankach w umówionym miejscu. No i nadchodzi ona - cała na biało ( ͡° ͜ʖ ͡°) niestety grubsza o jakieś 40kg niż ją sobie wyobrażałem. Chwilę zastanawiałem się jak wymiksować się z tego wieloryba xD No i ostatecznie wymyśliłem, zasugerowałem że idziemy na Mariacką (imprezowa ulica Katowic), usiądziemy sobie i pogadamy. Zeszliśmy do przejścia podziemnego, po czym powiedziałem "w sumie podjedźmy na zapiekanki do Bistra Bzik (bistro po rewolucji Magdy Gesler, w drugą stronę niż Mariacka - przyp. rothenburg-vw), słychać, że właśnie jedzie tramwaj". No i sruuuu pobiegłem po schodach do góry, wbiegłem do tramwaju i zgadnijcie co


#bekazgrubasow
  • 136
@rothenburg-vw dlatego podstawa na tinderze to przesuwać w prawo jak dziewczyna wrzuca więcej zdjęć niż tylko swojej twarzy, albo tak maskuje że nie widać ciała. już nawet gdy po zdjęciach wydaje się spoko to w razie problemu zapraszasz ja na fejsie i przeglądasz resztę zdjęć. Przecież taki swipe w prawo przy jednym zdjęciu w dodatku tylko twarzy to jak kupowanie kota w worku, nawet wieloryb może wyjść na supermodelke.
@Destr0:
No bo to jest porównanie, koleś poświęca własny cenny czas, aby rozwinąć znajomość, i spotkać się z dziewczyną, a koniec końców okazuje się, że Ona najzwyczajniej w świecie go oszukała.