Wpis z mikrobloga

Mój stryj jest typem człowieka który się poddał. Żona zostawiła go dla bolca kilka lat temu. Od tego czasu wraczeje co raz bardziej. Oczywiście alkohol, #depresja i trudny charakter nie ułatwia mu sprawy w dojściu do siebie. Po 20 latach pracy we Włoszech kupił działkę na zadupiu i postawił tam dom który miał być czymś w rodzaju azylu dla jego dzieci(już dorosłych i poważnych ludzi). Od czasu rozwodu dom i jego okolice popadają w ruinę z racji kompletnego paraliżu w działaniu mojego stryja.

Ostatnio wizytując tam z moim Tate zaproponowałem stryjowi że pomogę mu ogarnąć trochę ogród i pokazać co nie co jak pielęgnować dom(młody dynamiczny architekt here).
Gość jest totalnie rozbity i nie radzi sobie z prostymi rzeczami typu wynieść śmieci, odkurzyć dom czy złożyć koszulę. Sam z racji tego że choruje od jakiegoś czasu na #depresje (którą z powodzeniem leczę) wiem jak ważne jest żeby sięgać wzrokiem za horyzont i stawiać sobie małe kamienie milowe.

To też od kilku dni tam bywam, kopię w ziemi; noszę chabazie, butelki; bawię się piłą łańcuchową i staram się jakoś temu człowiekowi pokazać że może to życie ma nam coś do zaoferowania. Może przez zmianę w obrębie jego środowiska życia nastąpi jakaś jego przemiana. Być może są to moje pobożne życzenia. Nie mniej cholernie mi go żal i chce mu jakoś pomóc, przynajmniej na tyle żeby wiedział, że rodzina go nie zostawiła.
( ͡° ʖ̯ ͡°)

#feels
Szumny - Mój stryj jest typem człowieka który się poddał. Żona zostawiła go dla bolca...

źródło: comment_JWvfuteL3GIGEVynvRydlCmhTo7XW5JB.jpg

Pobierz
  • 40
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@TheRakQueen: Moja ciocia zmarła w zeszłym roku na raka ,a jeszcze bardzo chciała żyć, coś paskudnego.

Mój tata(brat) bardzo to przeżył, a nie należy do wylewnych. Paradoksalnie zbliżył się do siostry najbardziej właśnie w tym ostatnim roku jej życia, los to przewrotny #!$%@?...
  • Odpowiedz
@Szumny: A propos Syzyfa. Życie jest wtaczaniem kamienia do góry. Potem jesteś na tej górze i nic tam nie dostrzegasz, jedynie to że jesteś na górze i to jest przyjemne uczucie, ale potem znowu wchodzisz na kolejną górę i tak całe życie. Życie ludzkie nie ma żadnego celu, można albo popełnić samobója i w ogóle nie wtaczać kamienia, ale to jest rozwiązanie głupie, bo to nie sprawi, że kamień zniknie
  • Odpowiedz
@Szumny: Trochę tak, trochę nie. Chodzi o to, żeby podczas pogoni za czymś nie zatracić siebie, dlatego pogoń ma znaczenie. Ale to nie znaczy, że królik jest bezwartościowy, bo bez niego nie byłoby samej gonitwy.

"Filozof porusza jeszcze jeden ważny problem, mianowicie samobójstwo. Świadomość absurdu, jałowość egzystencji skłaniają niektórych ludzi do odebrania sobie życia. Jednakże, jakiekolwiek by były motywy, sam ten czyn nie stanowi żadnego rozwiązania. Można i trzeba przyjąć
  • Odpowiedz
@Szumny Gdyby ta baba widziała co mu zrobiła to by trochę żałowała. Związek to nie jest coś takiego że ale on mnie pociąga seksualnie itp że jest teraz fajnie. Związek polega na tym że jak druga osoba niesie zakupy to jej pomagasz. A jak ty potrzebujesz pomocy to ona pomaga. Ludzie łączyli się w stada pary itp żeby po prostu przetrwać i mieć kogoś zaufanego do pomocy. Tak się po prostu
  • Odpowiedz
@Szumny: Potwierdzam, przerabiam to w relacji z moim różowym paskiem od ~10 m-cy (spotykamy się od roku).
Też depresja z napadami lękowymi i generalnie dalej obecnymi nawrotami lęków, gdy np. coś idzie nie po jej myśli.

Bywały dni, że nie potrafiła wstać z łóżka w rodzinnym domu, nie wpuszczała rodziców, nic nie jadła, nic nie piła, tylko plecami do świata, płacz w poduszkę i spanie całe dnie.

I też, z jakiegoś powodu, przy mnie czuje zbyt duży wstyd, żenuę, że ma np. brudne włosy, że nosi niewyprasowane ciuchy, że cały dzień nic nie robi. Choćby zwykły wykop, film czy wspólne oglądanie memów w necie - każda forma zainteresowania jest
  • Odpowiedz