Wpis z mikrobloga

Będzie długo, gorzko, poważnie i pewnie momentami nudno, ale tak ma być, bo i nie piszę o pierdołach. Będzie o proepidemikach, pseudonauce i braku reakcji z rozsądnej strony społeczeństwa.

Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili.

E. Burke


1. Wstęp: StopNOP
Od lat w Polsce w najlepsze działa sobie fundacja StopNOP zajmująca się promowaniem niby to "wiedzy o szczepionkach", a w rzeczywistości proepidemicznych mitów, manipulacji i kłamstw. Na jej czele stoi Justyna Socha czyli kobieta, której brak jakiejkolwiek wiedzy medycznej zupełnie nie przeszkadza w podważaniu dokonań współczesnej medycyny i rozgłaszaniu swojej pseudonauki po mediach i internetach. Co gorsza, nie przeszkadza jej nie tylko brak wiedzy, ale też świadomość jej braku - miałem wątpliwą przyjemność dyskutowania z nią na wykopie, szanowna prezeska po wykazaniu że nie ma pojęcia o czym gada zmyła się, zamknęła i... nadal radośnie wspiera rozwój chorób zakaźnych. O zgrozo, w walce o spektakularny powrót odry z kolegami, finansowo i medialnie wspierają ją posłowie Kukiza.

2. proepidemicy zbierają siły
Trzy tygodnie temu w serwisie wspieram.to przedstawiciele pseudonaukowego portalu 7plag.info (cóż za nazwa...) rozpoczęli zbiórkę na nakręcenie filmu promującego kłamstwa i manipulacje przypisujące szczepionkom winę za autyzm. Skąd wiem, że kłamstwa i manipulacje? Wrzucili trailer zapowiadający m.in. powoływanie się na "badania" Andrew Wakefielda... Dzisiaj zbiórka jest już niestety udana, z kwotą niemal 32tys. złotych, jednak gdy się o niej dowiedziałem był jeszcze czas na reakcję. Zareagowałem: napisałem maila do wspieram.to, w którym skrótowo i możliwie neutralnie opisałem problem oraz zadałem trzy pytania:

1. czy zbiórka na takie cele jest dopuszczalna w świetle pkt. 7.1. ich regulaminu,
2. czy gdybym zechciał zbierać na promocję podobnie szkodliwych tez (np. odchudzania poprzez odrzucenie owoców i warzyw, które przecież zawierają cukier) to mogę,
3. jak się ma taka zbiórka na pseudomedycynę, do corocznego wspierania przez nich Finału WOŚP zajmującego się realną i systemową poprawą polskiej medycyny.

Odpowiedzi zero.

2. pseudonauka zdobywa przyczółki
Tydzień temu internet obiegła wiadomość, że skądinąd szlachetna akcja "Cała Polska Czyta Dzieciom" wśród polecanych przez siebie książek zawarła pozycję pseudonaukową, promującą "altmed" i podważającą autorytet faktycznej nauki, w szczególności medycyny. Było to dla mnie szokiem, mniej więcej takim jak gdyby WOŚP zamiast inkubatorów kupiła wahadełka z górskiego kryształu. Ale ok, może to jakaś pomyłka, może przeoczenie - zadzwoniłem z pytaniem "co z tą ksiązką", z piętnaście razy podkreśliłem, że nie chodzi mi o to by usunęli ją bo jakiś facet przez telefon tak chce, tylko by skonsultowali się z fachowcem (lekarzem etc.). Dowiedziałem się, że usunięcie zależy od tego co powie prezeska (!!!). Dodatkowo rozmówczyni dokładnie wypytała mnie czy jestem lekarzem: "- nie jestem, po prostu interesuję się szeroko pojętą nauką, no i nie chcę żebyście mi uwierzyli na słowo, tylko się skonsultowali z fachowcem. - no tak, jasne, aha, proszę napisać maila". Napisałem tego maila - zero odpowiedzi. Wiem, że maila napisało też kilkanaście innych osób - to samo.

Ok, ja to tylko jeden ja, warto mieć jakieś wsparcie. Napisałem do mediów: TVN, Polsat, TVP, Superstacja, Fakt, SuperExpress, Oko.press, Antyradio, Radio Zet, RMF FM, TokFM, Polityka, Newsweek i pierdylion innych, co tylko przyszło do głowy - zero odpowiedzi. Napisałem do Doroty Zawadzkiej, chwalącej się na swojej stronie, że jest "specjalistą w sprawach mediów dla dzieci i młodzieży" - zero odpowiedzi.

3. Wojtek Profesor Wszystkiego
Dzisiaj odbył się "międzynarodowy protest przeciw przymusowi szczepień", czyli ni mniej ni więcej tylko marsz proepidemików. W jego promowaniu wziął udział m.in. Wojtek Cejrowski, znany profesor wiedzy wszelkiej. Czegóż to nie ma w tych komentarzach? Wszystko jest: spiski BigFarmy, oddszczepionkowe stwardnienie rozsiane, straszenie "żywymi wirusami w szczepionkach", odważne twierdzenia że choroby nie istnieją i tylko zaszczepieni zarażają, "znam się bo mam piątkę dzieci", "nie szczepimy na dżumę, a nie ma epidemii", WHO utrzymujące się z łapówek, "zacznij myśleć samodzielnie", całe stada "ja chcę móc wybrać świadomie na podstawie przypadkowego bloga" itd. itd. I tak siedzę sobie którąś godzinę, odpisuję, pokazuję, wyjaśniam i przytaczam, a wszystko to jak krew w piach, bo zanim odpiszę jednemu to przylezie pięciu innych, a nawet jak odpiszę wszystkim to takich postów jest milion i sam jeden sobie mogę.

4. Gorzkie żale
Sam jeden sobie mogę nie tylko ze względu na brak mocy przerobowych: W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byście to chcieli dowodami obalić?! powiedział Nietzsche, a łebski był z niego facet.

Pani Socha może być głupia jak but, ale jedzie na emocjach: moje dziecko miało gorączkę przez MMR, wiem bo jestem matką. Z matką chcesz dyskutować? Będziesz mieć dzieci to zrozumiesz, tak to nie rozumiesz bo nie jesteś matką. W ślad za nią szereg kolejnych mamuś uznaje, że wraz z zapłodnieniem nabywają Wszelką Wiedzę Wszechświata: co ty mi tu opowiadasz, że korelacja nie oznacza przyczynowości? Nie rozumiem tych słów, a więc to nie prawda, bo jestem matką.

5. Konkluzja
Proepidemicy i inni pseudomedycy łaczą się w stowarzyszenia i fundacje, zdobywają wsparcie finansowe, medialne i polityczne. Druga strona nie dysponuje zinstytucjonalizowanym, szerokim i medialnym zasięgiem: powszechność szczepień od dekad była oczywistością więc jakiekolwiek ich wspieranie nie było konieczne, a pseudomedycyna nie mogła się rozprzestrzeniać zwyczajnie z braku medium dostępnego dla każdego wariata z klawiaturą. Dzisiaj jest inaczej, pseudonauka zdobywa głos, a wraz z jej postępem nieustannie zbliżamy się do spektakularnego powrotu dawno niewidzianych choróbsk.

W tej sytuacji oczywistym jest, że na przeszkodzie oszołomom powinny stanąć wszelkie duże, silne i głośne instytucje z mediami na czele, a jeszcze lepiej poważane i szanowane instytucje zajmujące się medycyną - na miarę swoich możliwości lobbuję gdzie mogę, ale sam niczego nie sprawię. Samo nic się nie zrobi, więc trzeba uderzać, lobbować, pisać i przekonywać, krótko mówiąc dążyć do zorganizowanej i szerokiej obrony przed oszołomstwem, wspartej medialno-finansowymi zasobami. W mojej ocenie jest to obowiązek każdego, kto nie chce za parę lat obudzić się w świecie, gdzie miejsce lekarzy zajęli jutuberzy, miejsce inkubatorów kryształowe wahadełka, a zamiast antybiotyków używamy aur rezonujących w "odpowiednim" kolorze...

#nauka #liganauki #proepidemicy #stopstopnop #neuropa
  • 13
Samo nic się nie zrobi, więc trzeba uderzać, lobbować, pisać i przekonywać, krótko mówiąc dążyć do zorganizowanej i szerokiej obrony przed oszołomstwem, wspartej medialno-finansowymi zasobami


@rineo: Tak sobie myślę, że jakbyś kiedyś miał znowu pisać, uderzać do ludzi/mediów, jak opisałeś - daj znać nam, tu na Wykopie - w kupie siła, i może zmasowany atak dałby lepsze rezultaty. Przy okazji wielu (w tym i ja) dowiedziałoby się, że jest taka a
@rineo: to nie ma znaczenia. Media żyją z oszołomstwa i z pokazywania ludziom tego, co ci chcą zobaczyć. Nie jest w ich interesie edukowanie, nauczanie, zmienianie przyzwyczajeń. Jak proepidemikom (jest to zresztą prawdą dla dowolnego człowieka o silnych, nieracjonalnych przekonaniach) pokażesz na jakimś kanale/blogu/czymkolwiek informacje niezgodne z ich wizją świata, to przecież nie zmienią swojej opinii, a tylko zbojkotują to źródło informacji.

Ludzi nie ma sensu przekonywać do niczego. Dyskutować można,
Nie ma się co kopać z koniem, trzeba się do tego przyzwyczaić.

@Althorion: problem w tym, że tu nie mamy doczynienia z czymś po prostu upierdliwym, co można przeczekać. Nie narzekam, że mamy dekadę popu, gdy ja akurat popu nie lubię. Tutaj mówimy ni mniej, ni więcej, a o dziesiątkowaniu populacji, i nie jest to żadna hiperbola bo ludzkość miała już przyjemność przechodzić choroby trzebiące np. 25% kontynentu.

Siedzenie z założonymi
@rineo Nie trzeba zakładać armii, wystarczy, żeby lekarze rzetelnie wykonywali swoją pracę. Niestety swoim postępowaniem dostarczają argumentów przeciwnikom szczepień. Ukrywanie informacji o skutkach ubocznych szczepień, nie tych wymyślonych, ale tych znajdujących się bezpośrednio na ulotkach preparatów, to jedna z przyczyn braku zaufania.
@rineo: nie podzielam Twojego optymizmu — jestem absolutnie pewien, że gdy już przyjdzie ww. epidemia, to ludzie wcale od tego nie zmądrzeją, a wręcz przeciwnie — zostanie to uznane za „dowód” że te wszystkie złe firmy farmaceutyczne nie cofną się przed niczym, nawet przed wywołaniem epidemii, byleby sprzedawać te swoje zbrodnicze szczepionki. Spodziewam się, że wtedy gdy już wybuchnie, to dzisiejsi proepidemicy ewoluują w ludzi sprzeciwiających się całkowicie nowoczesnej medycynie i
Ad.2 Ma się rozumieć, że Ty reprezentujesz tą prawdziwą Medycyne?

Tylko około 15% interwencji medycznych jest poparte solidnymi dowodami… Po części dlatego, bo tylko 1% artykułów w czasopismach medycznych jest faktycznie naukowych i częściowo dlatego, bo wiele kuracji w ogóle nie zostało sprawdzonych.” – Dr Richard Smith, Redaktor, British Medical Journal, 5/10/91

„Szacuje się, że tylko od 10 do 20 % wszystkich procedur medycznych, obecnie stosowanych w praktykach lekarskich, okazało się
Pobierz Wybudzeni - Ad.2 Ma się rozumieć, że Ty reprezentujesz tą prawdziwą Medycyne?

„Tyl...
źródło: comment_Jznk4KdCLJixY1gr8Xvxyv6gkIpY9PQc.jpg
Średnio 17 lat zajmuje, aby najnowsze odkrycia medyczne trafiły do gabinetu waszego lekarza.
http://jrs.sagepub.com/content/104/12/510.full

Z 2014 roku więc ta wiedza do przeciętnego lekarza dotrze około 2031 roku :)
„Wszystkie te odkrycia wiarygodnie implikują, że adjuwanty aluminiowe w szczepionkach pediatrycznych jako czynniki sprawcze przyczyniają się do wzrostu występowania zaburzeń ze spektrum autyzmu w krajach, w których prawie powszechnie podawane są wielokrotne dawki szczepionek” – Aluminum-Induced Entropy in Biological Systems: Implications for Neurological Disease