Wpis z mikrobloga

Dzień 5/30

Z dzisiejszej sesji jestem bardzo zadowolony, znowu odczuwałem z tego przyjemność i nie męczyłem się przez co czuję trochę radości. Miło jest czuć , że coś zaczyna wychodzić. Cieszę się, że pomimo nieudanej wczorajszej próby wciąż nie poddałem się. W końcu jedyna nieudana medytacja to ta nieodbyta. Co do ciała, wciąż jest pewien dyskomfort , ale w pewnych momentach nie ma to znaczenia, po prostu wydaje się to być nieistotne. Pracuję wciąż nad wędrującymi myślami, zauważyłem ,że niezbyt szybko orientuję się ,że one znowu gdzieś uciekają ;p Kolejny malutki kroczek za mną.

Dziękuję wszystkim którzy plusują i czytają te wpisy, to bardzo miłe, dodaje motywacji.
Szczególnie @hijo_de_puta @94pk217 @Niewiemcojaturobie @decoy-your-crap

#30dnichallenge #freakz #medytacja #nadtag #freakzmedytuje
  • 8
@Chicane: Kiedyś medytowałem przy jakimś jednostajnym , delkatnym ambiencie i skupiałem się na konkretnym dźwięku , np. na " bass padach " czyli na bassowych akordach.
Obecnie jednak przeszedłem na wszystkim znaną technikę oddechu. Bałem się ,że bez muzyki być może wszystko będzie mnie rozpraszać i nic się nie uda, ale po paru razach jest zdecydowanie lepiej.

Zanim jeszcze zacznę medytować to zazwyczaj określam sobie jakiś cel na daną sesję, motywację