Wpis z mikrobloga

Rozmowa rekrutacyjna w firmie januszex. Pierwsze pytanie:
- Co pan wie o naszej firmie
- Nie za wiele, od tego jest ta rozmowa zeby sie ponac na wzajem
- To jak to nie wie pan dla kogo chce pan pracować??
- Jeszcze nie wiem czy chce dla was pracować

Janusz czerwony na ryju myślałem, że wybuchnie potem oczywiście pytania zadane w taki sposob ze nie ma na nie dobrej odpowiedzi i dziekuje do widzenia xD

#!$%@?ć leszczy z lamusami sie nie pieścić.

#pracbaza
  • 74
  • Odpowiedz
bo on swoje atuty juz zaprezentowal w CV/portfolio do ich wgladu badz w inny sposob sie o nim dowiedzieli


@dob3k: A niby dlaczego mieli się o nim coś dowiadywać skoro on nie chciał niczego dowiedzieć się o nich?
Pokazuje ci dokładnie, że obie strony powinny na starcie odrobić choć minimum pracy domowej. Może gdyby kandydat poczytał o firmie, to stwierdziłby od razu, że nie jest jednak zainteresowany i tym samym nie
  • Odpowiedz
@max1983:

A niby dlaczego mieli się o nim coś dowiadywać skoro on nie chciał niczego dowiedzieć się o nich?

Bo go zaprosili na rozmowe wiec chyba ma cos co im jest potrzebne?
Idiotyczne odwracanie kota ogonem.
Firma szuka kogos na okreslone stanowisko. Po jaki chu ma on wiedziec czym sie zajmuje firma? Oni sa po to by mu powiedziec co robia i gdzie go w tej firmie widza. Skoro chca
  • Odpowiedz
Bo go zaprosili na rozmowe wiec chyba ma cos co im jest potrzebne?


@dob3k: Co za myślenie... Sorry ale typowo zaściankowe. W Polsce to tak zawsze, że albo firmie wydaje się, że 100 innych czeka za bramą i gnoją pracowników, albo z kolei tym drugim we łbach sie przewraca i pokazują jak to bardzo mają firmę w dupie.
Już ci pisałem.
Firma zaprosiła kandydata === Firma potrzebuje kandydata.
Kandydat wysłał CV/umówił
  • Odpowiedz
@max1983:

Sorry ale typowo zaściankowe. W Polsce to tak zawsze

Nie mieszkam w Polsce od wielu lat.

Kandydat wysłał CV/umówił się na spotkanie

Nic takiego sie nie doczytalem. To tylko zalozenie. Mogl go zwerbowac headhunter.

Żadna strona nie jest tu w ofensywie, bądź defensywie, więc powinni wzajemnie się szanować i grać na równych warunkach.

Nie ma czegos takiego w interesach. Nie ma tez sentymentow. Szacunek oczywiscie, jesli podchodza z szacunkiem, a
  • Odpowiedz
  • 5
@ostoja: no i proste. rozmowa to przedstawienie oferty z dwóch stron, praca to wymiana dóbr. Ja mam umiejętności wy hajsy i wykładamy karty na stół. nikt tu do nikogo nie przychodzi i nikt nie musi robić jakiejś osrsnej pracy domowej. ja #!$%@? ludzie na serio maja jakieś kompleksy i w tej osranej wiosce wielkości państwa nie będzie nigdy rynku pracownika
  • Odpowiedz
no i on dalej prowadzi dochodowy biznes a ty po ulicy się kręcisz i Czekasz na rozmowy.warto było 1zdania nie przeczytać w Google. XD?

frajer to przyszedł po mnie a zwycięstwem było znalezienie innej pracy dzień później w firmie która potrafiła sama sie przedstawić :)


@OzaweNakashi: Chyba jednak było warto ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz