Wpis z mikrobloga

@Obserwator_z_ramienia_ONZ: ale właśnie o to mi chodzi, żeby pojeździć trochę bez kasku, by opalić głowę równomiernie i w 'cywilu' na plaży dziwacznie nie wyglądać (czyli jeszcze będzie trzeba się w ogrodzie poopalać w samych kąpielówkach).
  • Odpowiedz
w SSmannie było max 50, ale chciałem 20, byle się nie poparzyć.


@Kudos: Sekretem jest reaplikacja. Możesz posmarować się spfem 50 a pod koniec dnia i tak będziesz poparzony, a możesz wielokrotnie smarować się 20 i pod koniec dnia mieć tylko kilka piegów.

kiedyś widziałam, ale dawno temu :)


Bo kilka lat temu jeszcze były dostępne, ale różnica w ochronie między SPF 50 a 100 była właściwie czysto umowna.
  • Odpowiedz