Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
TL:DR: Jestem #rozowypasek, mam tu konto od ponad 2 lat i stwierdziłam ostatnio że powszechny i krzywdzący mizoginizm panujący na wykopie jednak jakoś odbił się na mnie i wykrzywił lekko psychikę.

Jak wyżej, konto mam od dwóch lat i nie, nie myślałam żeby zrezygnować i podjąć to słynne "usuń konto". Wykop jest też miejscem wyjątkowo ciekawym, z szerokim miejscem na dyskusję o wszystkim i o niczym - nie widzę drugiej takiej niszy w necie. Jest jedno "ale". Mizoginizm. Podmiotowe traktowanie kobiet, a nawet traktowanie ich jako zło konieczne albo podczłowieka. Na początku to ignorowałam - od dawna wiadomo że fora internetowe też generują frustratów albo złośliwych trolli - ale jednak stężenie pogardy dla kobiet chyba jest wysokie kiedy w pewnym momencie zauważyłam że mimowolnie zaczynam samą siebie odbierać w jakimś stopniu wedle wykopowych standardów - co nie znaczy oczywiście że przyjmuje to bezrefleksyjnie - parafrazując: bardziej to wygląda jak zmaganie się kolejną rzucaną dawką szamba przed którą musisz się uchylać, albo z siebie zmywać i udowodniać że jesteś czysta i nie śmierdzisz.
Przez całe liceum i studia myślałam o sobie i o moich koleżankach jako o uczuciowych, empatycznych istotach - i jak to kobiety chcące się szczęśliwie zakochać, znaleźć tego jedynego, założyć rodziny. Tutaj na wykopie dowiedziałam się że kobieta to wyrachowana sucz, idiotka biegającą jak w rui za przeróżnym Alvaro czy innym Banderasem, a potem szukającą w panice i rozpaczy "beta-bankomatu".
Kobieta zbliżająca się do 30-stki to stare pudło, która powinna położyć się pod płotem jak stara chabeta i tam spokojnie zdechnąć bo przecież wedle forum oburzonych wykopu "jej czas już minął" czas na co ? Na jędrne c---i, złapanie mężczyzny i zaciążenie ? Czym jest tutaj kobieta ? tylko dostawcą rozrywki w postaci seksu i robienia lodzika oraz inkubatorem na przyszłego potomka ? (no i pewnie dodatkowo kucharką i sprzątaczką).
I tak jak wielu tutaj "wykopków" traktuje kobiety z pogardą, tak ja zauważyłam że (w realu! w życiu!) zaczynam spoglądać z lekkim przestrachem i obawą na mężczyzn - czy nie są oni tak samo skażeni cynizmem, czy nie szafują takimi poglądami. A to już zwłaszcza szczególnie mnie martwi, podkopuję też wiarę w mężczyzn, a do tego tak, jestem tą samotną, przegraną, zbliżającą się do 30-stki różową, która być może naiwnie wierzy jeszcze w tego "jedynego".

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
  • 55
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania ja mam konto krótko i początkowo cieszyłam się ze w końcu znalazlam miejsce w internecie w którym można porozmawiać sobie z normalnymi ludźmi. Okazuje się że się mylilam. Mam podobne przemyślenia do Twoich, ale stwierdziłam, że nie ma się co przejmować, puste laski mają swoje wizaze, kafeterki (jakoś tak się to forum nazywa), vinted... faceci nie mają takich miejsc, więc muszą się gdzieś podziać. Tak czy siak ostatecznie z wykopa
  • Odpowiedz
jestem tą samotną, przegraną, zbliżającą się do 30-stki różową, która być może naiwnie wierzy jeszcze w tego "jedynego".


@AnonimoweMirkoWyznania: dużo facetów jest w podobnej do Twojej sytuacji i myśli podobnie. Niekoniecznie o sypianiu z księżniczkami z Instagrama, ale o znalezieniu fajnej dziewczyny z wartościami. Jeszcze spotkasz normalnego, nie wyrabiaj sobie opinii na podstawie komentarzy samców ultraalfa tutaj. Sam, gdybym wierzył w te wszystkie teorie pozytywnym działaniu braku szacunku do kobiet,
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Większość ludzi spośród tych, którzy na Wykopie opisują szczegółowo swoją sytuację życiową na płaszczyźnie relacji-damsko męskich, to totalnie nieudane egzemplarze, nieszczęśliwe i skopane przez los. Ile widzisz postów o tym, że komuś od lat zajebiście układa się z tą drugą osobą? Raz na jakiś czas ktoś zapostuje coś o ślubie czy dziecku, ale to kropla w morzu.
Internet to nie jest rzeczywistość. W rzeczywistości ludzie mają bardziej lub mniej
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Po pierwsze zastanów się gdzie jesteś. Z Mirko zrobiła się zbieranina dzieciaków. Mając 14/15 też myślałam że 30 lat to starość.
Dodatkowo jest tu masa chłopców (mentalnie nie ze względu na wiek) którzy nie mieli nigdy dziewczyny, boją się ludzi i nie mają znajomych. To wylewa taki jeden z drugim frustracje w internecie.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: piękny przykład kobiecości. Wszędzie seksizm i mizoginia, bo obcy facet nie chce Ci służyć, a ma Ci służyć bo jesteś kobietą. Cynizm i egoizm bo nie traktują Ciebie jak księżniczkę a co najgorsze - wymagają czegokolwiek, szowinistyczne świnie:) serio? Zdarzyło Ci się cokolwiek dla kogokolwiek zrobić za darmo? Pomóc wyczołgać się dziecku spod pociągu nim ruszy (jestę kobietom, to facet ma ryzykowac i poświęcać życie!) A - nie każdy
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: jeszcze jedno - facet ma się starać i się stara. Ale nie o Ciebie. Spoko - nie rób nic. Może jakiś rycerz na białym koniu się postara o Ciebie, albo milioner z romansu. I żadnego gorszego od Greya nie zaakceptujesz. Miej Ty chociaż godność jak Jarosław zawsze dziewica. Nie wykop Cię zepsuł, sama czerpałaś złe wzorce. Tymczasem taki facet marzy o seksbombach, ale w międzyczasie potwór nie potwór byleby
  • Odpowiedz
@ripp1337: czy To nie Ty pół roku-rok temu nazwałeś moją koleżankę gimnazjalną dziwką szukającą atencji bo stwierdziła, że współczuje facetom, że muszą się z kobietami użeraç? Cóż - w internetach łatwo wyzwać kogoś od szmat...
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: samotne kobiety po 30 które dalej szukają księcia z bajki są albo p----------e albo p------e. Naoglądają sie Pritywomen gdzie d----a po stosunku już ma wymagania od klienta milionera. Boisz się związku? faceta trzeba poznac przynajmniej kilka miesięcy a nie obawiać sie mizogina po 2 spotkaniach

  • Odpowiedz
@KarolinaAgata: Nie przypominam sobie. Jak znajdziesz wpis, to się do tego ustosunkuję. Zresztą jaki ma związek to, jak nazwałem twoją koleżankę, z mizoginią w Internecie i w ogóle?

Negatywna wypowiedź o konkretnej kobiecie może, ale nie musi mieć nic wspólnego z mizoginią.
  • Odpowiedz
samotne kobiety po 30 które dalej szukają księcia z bajki są albo p----------e albo p------e.


@karaichata: ale p--------z. Znam przynajmniej z pięć takich - eleganckie, wykształcone, atrakcyjne kobiety na poziomie, niektóre z dzieckiem. I co? Mąż się młodszą (co ciekawe - dużo mniej atrakcyjną) zainteresował, drugi okazał się damskim bokserem, trzeci oszustem itp. Rozstały się z nimi. I mam uważać, że jeśli znów szukają szczęścia, tym razem dużo bardziej nieufnie,
  • Odpowiedz
@termos43 heh, też z biegiem​ czasu obrosłem bezdusznym szlamem. Byłem zdradzony, poznałem kobiety które zdradzają... Za dużo widziałem i k---a czekam skrycie na tą kobietę która mnie z tego wyleczy bo ja sam nie mam siły. Myślałem żeby to kiedyś tutaj opisać. Pewnie jest nas wielu.
  • Odpowiedz
@rissah: takie kobiety sukcesu beda szczęsliwe z kimś w lepszej sytuacji finansowej, było niedawno o tym na mirko w udanym związku facet ma przewage albo półnapol bo inaczej zostaje nieszanowanym kapciem, no chyba że jakaś beta przyjmie miłość w postaci mojego dziecka.
  • Odpowiedz