Aktywne Wpisy
Hogataa26 +26
#paryz2024
Bawi jak się niektórzy zesrali o rzekomą Ostatnia Wieczerza i te śmieszne komentarze, że chlip chlip obraża chrześcijaństwa i brak szacunku, a przecież jak LGBT się szkaluje, to od razu płaczą i jest wielki problem xD
Tylko wiecie wykopki, LGBT jest notorycznie od wielu lat obrażane i szkalowane przez skrajnych prawych chrześcijan . W internecie, w życiu normalnym, w kościele, w tv, nawet pan prezydent potrafił publicznie to zrobic.
Bawi jak się niektórzy zesrali o rzekomą Ostatnia Wieczerza i te śmieszne komentarze, że chlip chlip obraża chrześcijaństwa i brak szacunku, a przecież jak LGBT się szkaluje, to od razu płaczą i jest wielki problem xD
Tylko wiecie wykopki, LGBT jest notorycznie od wielu lat obrażane i szkalowane przez skrajnych prawych chrześcijan . W internecie, w życiu normalnym, w kościele, w tv, nawet pan prezydent potrafił publicznie to zrobic.
Vampurr +58
Widziałem żubra.
#chwalesie
#chwalesie
TL:DR: Jestem #rozowypasek, mam tu konto od ponad 2 lat i stwierdziłam ostatnio że powszechny i krzywdzący mizoginizm panujący na wykopie jednak jakoś odbił się na mnie i wykrzywił lekko psychikę.
Jak wyżej, konto mam od dwóch lat i nie, nie myślałam żeby zrezygnować i podjąć to słynne "usuń konto". Wykop jest też miejscem wyjątkowo ciekawym, z szerokim miejscem na dyskusję o wszystkim i o niczym - nie widzę drugiej takiej niszy w necie. Jest jedno "ale". Mizoginizm. Podmiotowe traktowanie kobiet, a nawet traktowanie ich jako zło konieczne albo podczłowieka. Na początku to ignorowałam - od dawna wiadomo że fora internetowe też generują frustratów albo złośliwych trolli - ale jednak stężenie pogardy dla kobiet chyba jest wysokie kiedy w pewnym momencie zauważyłam że mimowolnie zaczynam samą siebie odbierać w jakimś stopniu wedle wykopowych standardów - co nie znaczy oczywiście że przyjmuje to bezrefleksyjnie - parafrazując: bardziej to wygląda jak zmaganie się kolejną rzucaną dawką szamba przed którą musisz się uchylać, albo z siebie zmywać i udowodniać że jesteś czysta i nie śmierdzisz.
Przez całe liceum i studia myślałam o sobie i o moich koleżankach jako o uczuciowych, empatycznych istotach - i jak to kobiety chcące się szczęśliwie zakochać, znaleźć tego jedynego, założyć rodziny. Tutaj na wykopie dowiedziałam się że kobieta to wyrachowana sucz, idiotka biegającą jak w rui za przeróżnym Alvaro czy innym Banderasem, a potem szukającą w panice i rozpaczy "beta-bankomatu".
Kobieta zbliżająca się do 30-stki to stare pudło, która powinna położyć się pod płotem jak stara chabeta i tam spokojnie zdechnąć bo przecież wedle forum oburzonych wykopu "jej czas już minął" czas na co ? Na jędrne cycki, złapanie mężczyzny i zaciążenie ? Czym jest tutaj kobieta ? tylko dostawcą rozrywki w postaci seksu i robienia lodzika oraz inkubatorem na przyszłego potomka ? (no i pewnie dodatkowo kucharką i sprzątaczką).
I tak jak wielu tutaj "wykopków" traktuje kobiety z pogardą, tak ja zauważyłam że (w realu! w życiu!) zaczynam spoglądać z lekkim przestrachem i obawą na mężczyzn - czy nie są oni tak samo skażeni cynizmem, czy nie szafują takimi poglądami. A to już zwłaszcza szczególnie mnie martwi, podkopuję też wiarę w mężczyzn, a do tego tak, jestem tą samotną, przegraną, zbliżającą się do 30-stki różową, która być może naiwnie wierzy jeszcze w tego "jedynego".
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
jakieś smutne pipczenie i #logikarozowychpaskow
Bardzo chciałbym spotkać kobietę, która będzie w stanie przebić mój pancerz, który tylko obrasta
Facet z jednej strony ma byc twardy, meski, nie moze byc mieczakiem, lzy sa dla niego objawem slabosci, ale z drugiej strony ma byc wrazliwy, uczuciowy, pelen zrozumienia, empatyczny, wyrozumialy i czuly. Kobieta ma byc... kobieca, ale przy okazji samodzielna, wyzwolona, ambitna, nie dawac soba rzadzic. Powinna byc adorowana przez facetow, ale nie moze byc traktowana jako obiekt seksualny. Itd itp. Rodzina i dzieci są OK, ale trzeba miec pasje, kariere i nie mozna sie spieszyc. Do czasu, az czasu zaczyna brakowac. Przyklady mozna mnozyc w nieskonczonosc.
Mowisz o stereotypach, które tworzą problem, a ja widzę problem zupełnie inny - mamy czołowe zderzene stereotypów ze soba i z rzeczywistoscia. Niczego juz w kwestii relacji ludzkich na plaszyznie plci nie mozna zakladac, nie ma na czym sie oprzec. Wszyscy jestesmy teraz skazani na blakanie sie po omacku, bo nie wiesz czy za otwarcie drzwi przed kobieta zostaniesz uznany za gentlemana czy za szowinistyczna meska
@ncpnc: i od tego bym zaczął. Jak chcesz mieć dom który postoi to budujesz solidne fundamenty więc jeżeli chcesz mieć własne poglądy na świat to najpierw postaw na to by odkryć czego tak naprawdę chce się od siebie, od drugiej osoby i od życia.
@ncpnc: dobrze odpowiedziałem; OP i tak to będzie czytać ;)
Komentarz usunięty przez autora