Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
https://www.wykop.pl/wpis/24165625/ehh-ale-mnie-feels-naszly-wlasnie-skonczylem-licba/

Mógłbym założyć identyczny wpis z mojej perspektywy. Tylko że tamten wpis pisał dzieciak lat 18. A ja? Kończę właśnie pisać magisterkę, za miesiąć/półtorej się planuję obronić się i zacząć kolejny etap w moim życiu.

Tamten 18 letni op i ja nie różnimy się zbyt wiele od siebie. Poza tym, że jestem od niego ok. 7 lat starszy, wciąż jestem prawiczkiem, nigdy się nie całowałem, nie trzymałem za rękę. Nigdy nie byłem na randce, nie zaprosiłem żadnej kobiety "do siebie" i w ogóle dzieje przegrywa.

Wyjście z przegrywu kontynuuję od wielu lat, zmieniłem garderobę, dowaliłem mięśni, więc zewnętrznie całokształt jest 6-7/10. Jednak co z tego skoro kobiety nie patrzą na wygląd w 100%, tylko na charakter i osobowość. Mógłbym wyglądać jak Bradd Pitt a być tak samo #!$%@? jak jestem przez #!$%@?ą osobowość piwniczaka. Zresztą zacznijmy od tego, że ja po prostu nie miałem okazji poznać jakiejś fajnej dziewczyny nigdy nigdzie. Imprezy zazwyczaj w studenckim gronie, a na studiach większość dziewczyn zajęta. W innym gronie nie miałem zbyt dużo okazji do przebywania. Czasami zdarzył się smalltalk z dziewczynami w klubie, ale nic poza tym. Do tindera i badoo brakowało mi jaj, bo luka w życiu towarzyskim (większość czasu spędzona w piwnicy, od czasu do czasu zdarzyło się piwko czy impreza studencka ale to rzadkość, a poza tym brak kontaktu z kimkolwiek) powodowała, że bałbym się że dana laska wzięłaby mnie za creepa.

Chodzę a raczej chodziłem do psychiatry, brałem mnóstwo piguł antydepresyjnych i przeciwlękowych, jednak wszystko to jak krew w piach aż w końcu postanowiłem przerwać leczenie i żyć ze #!$%@? bez pomocy lekarzy.

Obecnie mój plan na życie jest następujący:
Po obronie pracy magisterskiej wyprowadzam się do innego miasta na przeciwległy koniec polski aby znaleźć pracę i zacząć nowe życie z czystą kartą. Postaram się znaleźć nowe znajomości w pracy i ewentualnie tutaj skupie się na szukaniu dziewczyny. Z racji z tego, iż będę miał czystą kartę, to gdyby ktoś mnie pytał, to zamierzam kłamać o swojej przeszłości związkowo-seksualnej. Nawet na 2 strony a4 napisałem "love story" z dziewczyną z którą rzekomo byłem 2 lata xD Nie zamierzam tego opowiadać przy pierwszej lepszej okazji, ale jak ktoś będzie nachalnie mnie dopytywał o moje związki czy coś to w ruch pójdzie wyobraźnia. Może to #!$%@?, ale wole to niż kompromitacje jako 25 letnia dziewica. (https://www.reddit.com/r/AskReddit/comments/1o9ooo/virgins_that_are_40_years_old_or_older_what_is/ccq4d01/ zobaczcie sobie ten wpis)
Tak samo jeśli jakimś cudem znajdę dziewczynę i ona będzie naciskała abym powiedział o swojej przeszłości pod względem związków (oczywiście starałbym się ciągle unikać tematu i być tajemniczym, ale jakby mocno naciskała...) to też zamierzam parę słów wspomnieć i tyle. Wiem że kłamstwo to #!$%@? pomysł, ale jak to się mówi fake it till you make it.

#przegryw #tfwnogf #wychodzimyzprzegrywu #studbaza

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
https://www.wykop.pl/wpis/24165625/...

źródło: comment_B3bNX4BoyxuQcqhQSde5A5qLaamSGG0d.jpg

Pobierz
  • 29
@AnonimoweMirkoWyznania
Słuchaj mireczku, byłem w podobnej sytuacji, bardzo nieśmiały i przeżyłem niewiele pocałunków, a jakiś czas temu na jednej z aplikacji do BZIKANIA znalazłem swoją drugą połówkę. Powiedziałem jej prawdę o swojej przeszłości, ona to zaakceptowała i jest super. Nie poddawaj się i trzymam kciuki. Jak nie masz okazji do poznawania nowych ludzi to zakładaj konto na #tinder czy #badoo i nie bój się być sobą, kłamstwo nie ma sensu na dłuższą
@AnonimoweMirkoWyznania o #!$%@? prawiczek taki wstyd, w takim wieku, jak tak można.
Xd
Żartuje oczywiście. Jedyne osoby, które to obchodzi to niebiescy, jakby zaciągnięcie kogoś do łóżka było wyznacznikiem czegokolwiek. Jak to powiesz różowej to każda to skwituje "no i?" albo, że fajnie. Nabijanie licznika wszystkim co się nawinie to wada, nie zaleta. :)
@heheszkitroche: ale to jest z dupy problem. Staram sie go zrozumiec. Tylko prawda jest taka, ze prawictwo to zadna ujma, jednakze tutaj na wypoku niektorzy usilnie probuja wmowic innym, ze jest inaczej. A op sie na to zlapal niestety. Normalna dziewczyna sie ucieszy albo nawet z checia go pouczy co i jak. Chodzi o to, zeby op umawial sie z dziewczynami o stabilnej konstrukcji psychicznej i o zdrowym podejsciu do zycia.
@YouMadeMe: mi chodzi o co innego. Bo ty dajesz mu rady typu "nie przejmuj sie, to nic takiego" i ogolnie, w wiekszym swietle masz racje. Nie wiesz tylko tego jak on sie z tym czuje i jaka presja jest ze strony spoleczenstwa (odnosnie chlopakow) zeby on w tym wieku byl juz po swoim 1 razie. Nie wiesz jak sie czuje wsrod znajomych jak pojawiaja sie takie tematy a on siedzi cicho
@heheszkitroche: z tą presją się zgodzę, tylko że to trochę błędne koło, bo każdy nakręca każdego, a potem się okazuje, że opowieści facetów o ich życiu erotycznym można między bajki włożyć i tak jak jeden z Mirków zauważył, liczbę partnerek należy podzielić przez 3. Trzeba łamać konwenanse, nie dajmy się zwariować.
To co? Mam mu doradzić, żeby wyrwał sobie pannę na ons? Albo żeby poszedł na divy (jak to się teraz
@Flutter_M_Shydale w 2013 w sumie pod koniec skonczylem studia, ale ma bardzo wiele... Generalnie na studiach inpreza goni impreze, trzeba uwazac zeby nie uwalic roku i w alkoholizm nie wpasc sorry ale taka prawda, nie wiem co Wy na studiach robita.. a znalezienie kobiety na jeden numer w klubie to naprawde zadna komplikacja... Dodam że na moich studiach nie było żadniej kobiety bo był do 2010 roku zakaz przyjmowania kobiet na moj