Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Pytanie do #niebieskiepaski typu przesadzam czy nie. Mój niebieski raczej rzadko sam wychodzi. Powiedzmy raz na 2 miesiące. Ale niesamowicie mnie wkurza to, że jak już wychodzi do kumpla na picie to nie może przestać. Nie upija się (raczej rzadko), ale mówi mi np ze wróci o 1. Budzę się o 3 chłopa nie ma. Dzwonie i mówi że przecież wiem gdzie jest i z kim i nie mam się o co bać. Że piwko dopije i będzie. Dzwonie po kolejnej godzinie a przychodzi po jeszcze następnej. W tygodniu nic nie pije ale w weekend zawsze kilka piwek musi być. Nienawidzę nieslownosci. Ja przesadzam czy on mógłby się bardziej ogarnąć? Dodam że ma 30 lat. Jesteśmy ze sobą 2 lata. #logikarozowychpaskow czy nie? #pytanie #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 92
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@AnonimoweMirkoWyznania: Daj mu luz. Nic tak bardziej faceta nie wkurza jak takie wypytywanie co godzinę za ile będzie. Jeżeli pije z kolegami, to żeby nie wyjść na pipę będzie siedział jeszcze dłużej. Daj mu luz i powiedz że ma być na śniadanie max. Bez zbędnego dzwonienia, pytania, itd. Nie po to idzie do kolegi na picie żeby jeszcze martwić się Tobą jak będziesz mocno zła. Musisz to zrobić, tym bardziej że
@AnonimoweMirkoWyznania: ja będę innego zdania niż wiekszosc.
Jeśli notorycznie ma problemy ze slownoscia, to coś srednio. Pominę upijanie się, ale no albo niech się zdecyduje, czy wtrąca wtedy i wtedy czy "wrócę jak wroce".

Tez bym się denerwowala, jakbym dostała wiadomość "juz wychodzę", a długo później chlopa nie ma.
@istamar: @istamar: @pede87: tu nie chodzi o kontrolę i wrzucenie na luz. Ale kurde - gosc pijany, po nocy.
@AnonimoweMirkoWyznania: @istamar: @pede87: @zielonestopylucyfera: @kwasnydeszcz: @Basiura89:

Ale tu nie chodzi o to, że on wychodzi z kumplami/umawia się na piwo i jej sam ten fakt przeszkadza.
Jej chodzi o to, że jest niesłowny co do godziny swojego powrotu, że się denerwuje jak długo nie wraca.
Przecież może jej wysłać smsa "kochanie, spotkanie się przeciagnie, bede pozniej niż mówiłem" i tyle.
@Shyvana: owszem, ale skoro jest to nagminne to czy Ona nie mogła już dawno o tym porozmawiać i powiedzieć mu, że może napisać o przeciągnięciu imprezy? A tak to jest coś w stylu "pogadam z mirko, zamiast z niebieskim". On też powinien napisać jej: alkoholu w opór, szybko nie wracam. To jest chyba główny problem dzisiejszych związków- brak rozmowy. Melanż tylko raz na dwa miesiące to albo się dogadać, albo zacisnąć
@AnonimoweMirkoWyznania: mam tak samo jak Ty, z tą różnicą że moj narzeczony na tygodniu wypija minimum 1 piwo dziennie... a jak mowie zeby sie ogarnal to mowi ze przesadzam :/
a jak ostatnio był na spotkaniu ze starą klasą to się dowiedziałam ze zdjęć ktore zyczliwa osoba mi podeslala ze byl w klubie i swietnie sie bawil z kolezankami...