#motocykle Taka sytuacja jak na zdjęciu. Gwóźdź nie przebił opony tylko wszedł w miękki bieżnik. Zagiął się dziwnie i widać ze trochę z nim jeździłem. Teraz pytanie jak w ankiecie:
@max_48_godz: Jeśli to nowa, dopiero co kupiona opona to można pojechać do mądrego wulkanizatora i zapytać. Jeśli opona ma już więcej to ja bym wymienił
@Stitch: Ja jednak też bym zapytał czy mi się taka opona nie r---------i przy 200km/h :) A wolałbym tego uniknąć także wiesz... Lepiej zapytać o błahostkę niż później skończyć z u-----ą kontrą osi jak to pare dni temu ktoś wrzucał...
@gerard-kowalski: o to się boję. Ale z drugiej strony struktura opony nie została nasuszona tylko "skaleczona" zewnętrzna warstwa. Chyba mnie ktoś nie lubi bo jak to sie tak mogło wbić i zawinąć. Dziwne. Mam teraz fajny breloczek do kluczy.
@max_48_godz o@stitch mądrze prawi. Tak na logikę, warstwa "robocza" gumy jest po to, by się ścierać, a nie by trzymać oponę w kupie i po prostu w jednym miejscu masz nieoryginalne bieżnikowanie, może trochę głębsze, ale żadnym problemem to nie jest, póki masz tam jakąś warstwę gumy chroniącą "korpus" przed warunkami atmosferycznymi etc. To miejsce nie będzie i tak miało kontaktu z asfaltem, bardzo rzadko ze żwirem, szutrem czy piaskiem, ale
Taka sytuacja jak na zdjęciu. Gwóźdź nie przebił opony tylko wszedł w miękki bieżnik. Zagiął się dziwnie i widać ze trochę z nim jeździłem.
Teraz pytanie jak w ankiecie:
Wymieniać oponę czy nie
@Stitch: Ja jednak też bym zapytał czy mi się taka opona nie r---------i przy 200km/h :) A wolałbym tego uniknąć także wiesz... Lepiej zapytać o błahostkę niż później skończyć z u-----ą kontrą osi jak to pare dni temu ktoś wrzucał...
Chyba mnie ktoś nie lubi bo jak to sie tak mogło wbić i zawinąć. Dziwne. Mam teraz fajny breloczek do kluczy.
@max_48_godz co innego jakby sie rozwarstwila konstrukcja... wezcie czasem zluzujcie.
A jak @max_48_godz pisze, że nawet nie przebiło to w ogóle wyjąć i się nie przejmować.
Problem w tym że tak po zdjęciu to trudno powiedzieć z absolutną pewności czy nie poszło po kordzie. Nic na to nie wskazuje, ale:
nie moje moto,
nie