Wpis z mikrobloga

@mirkamalina: sale rezerwowalismy jakichs moze 10 miesiecy wczesniej?
Fakt, nie mielismy tej jednej-jedynej-wymarzonej ani wymarzonego terminu, wiedzielismy jedynie, ze chcemy w wakacje danego roku. W poblizu miejscowosci, z ktorej pochodze bylo chyba z 6 wolnych terminow w roznych salach i bezproblemowo zarezerwowalismy w swietnym lokalu.
Fotografa i orkiestre nieco pozniej, ale tez bez wiekszych problemow.

Aczkolwiek jakos tak sie szczesliwie zlozylo, ze to, co sie nam podobalo we wszystkich trzech
  • Odpowiedz
@mirkamalina: w 3 miesiące ( ͡° ͜ʖ ͡°) tzn jestem teraz na półmetku organizacji, ale powinno się udać, sala załatwiona, zaproszenia się rozesłały,
Orkiestry nie będzie, tylko sprzet audio (już wstępnie wypozyczony) za którym mam znajomych którzy będa dj-ować
Ogólnie niezła nerwówka... jakbym miał przezywać to przez dłużej niż kilka miesięcy to bym chyba zszedł, a tak to szybko i po bólu będzie

  • Odpowiedz
@mirkamalina 3 miechy, małe przyjęcie bez kościelnego. Gdyby nie to, że latalam 3 miesiące za kiecką to miesiąc by starczył :P tylko formalności urzędowe wcześniej ogarnelismy ale to nie było konieczne.
  • Odpowiedz
@mirkamalina: Zespół oraz salę od razu po decyzji o ślubie (najciężej z nimi o dostępność a trzeba to zgrać w jeden dzień). Potem resztę już można na luzie, ok. pół roku przed terminem i później. Ewentualnie fotografa wcześniej, jeśli zależy Wam na jakimś konkretnym.

A jeśli będzie to kościelny, to te szkolenia przedmałżeńskie najlepiej robić jesienią/wczesną zimą - najwięcej ślubów jest wiosną/latem więc późną zimą/wiosną zaczynają robić się tłoki na
  • Odpowiedz