Wpis z mikrobloga

@eloar: stąd ten post, jestem ciekaw jakie podejście przeważa na Wykopie. Czy to dla Was normalne jeśli do waszego miasta przesyłka dociera np. w środę rano a możecie ją odebrać i tak dopiero w czwartek po południu. U kurierów czy listonoszy coś takiego jest nie do przyjęcia - rano biorą przesyłkę do rąk i w ciągu następnych 6 h macie ją w rękach. A w Inpoście jak w lesie. No
  • Odpowiedz
@wilku1984: Kiedyś ktoś pracujący w InPost na wykopie pisał, że siedzi sobie pod paczkomatem i czeka, bo nie ma wolnych slotów, aby paczki włożyć. To jest problem. Zamawiając chętnie zaznaczyłbym zakres godzin w jakich jestem w stanie paczkę z paczkomatu wyjąć, bo jak oni ją włożą rano w godzinach, w których jestem w pracy, to będzie zajmowała miejsce do 18:00+, a przez to paczka innego adresata nie będzie mogła być
  • Odpowiedz
@eloar: Nie zdarzyło Ci się nigdy, że listonosz albo kurier pomimo tego, że odebrał Twoją przesyłkę z bazy dostarczył ją dopiero następnego dnia, bo się nie wyrobił? Paczkomaty jak działają każdy wie, takie sytuację mają prawo się zdarzyć, dlatego własnie inpost zmienił czas na odbiór paczki z 72h na 48h.
  • Odpowiedz
@eloar: Tyle że są alternatywy:
- skrócić czas odbioru przesyłki do 24h. Zdyscyplinowałoby to Januszy błyskawicznie,
- jest ruch to stawiasz więcej paczkomatów. Nie stać cię to podnosisz cenę usługi i stawiasz więcej paczkomatów,
- dzwonisz "Panie, nie ma miejsca, ale możesz Pan odebrać osobiście przy paczkomacie, będę tam o godz. XX:XX,
- dzwonisz "Panie, nie ma miejsca ale jest w innym paczkomacie, 3 km dalej - może być?
A
  • Odpowiedz
@gammie: Nie, nigdy. Może właśnie stąd to zdziwienie że przywykłem do pewnych standardów. Przykre że poza firmami stricte kurierskimi nikt w kraju nie umie zagwarantować dostawy na dzień dojazdu przesyłki do właściwego terytorialnie oddziału.
  • Odpowiedz
U kurierów czy listonoszy coś takiego jest nie do przyjęcia - rano biorą przesyłkę do rąk i w ciągu następnych 6 h macie ją w rękach


@wilku1984: No tutaj uważałbym z deklaracjami :) W mieście może i tak, ale na wsi cholernie często zdarza się, że kurier dojedzie po 2 czy nawet trzech dniach, a do tego czasu codziennie 'zostawiono awizo' (niewidzialne, na monitoringu też samochodu kuriera nie było widać)....

Tyle że są alternatywy:

- skrócić czas odbioru przesyłki do 24h. Zdyscyplinowałoby to
  • Odpowiedz
@gammie: zdarzało mi się, dla mnie to nic dziwnego, ale to pytanie chyba powinno być kierowane do OPa
@wilku1984: chyba jedyne z zaproponowanych przez Ciebie rozwiązań to zmniejszenie czasu odbioru paczki. Choć jestem gotów się założyć, że przypadki odbioru paczki po okresie dłuższym niż 12h są marginalne. O takie dane to już trzeba InPost spytać.

- jest ruch to stawiasz więcej paczkomatów. Nie stać cię to podnosisz cenę usługi i stawiasz więcej paczkomatów,

Ruch w usługach pocztowych jest bardzo nierównomierny i skorelowany ze świętami. Oznacza to, że dodatkowy paczkomat byłby większość roku praktycznie pusty, a jego
  • Odpowiedz
W mieście może i tak


@husky83: Fakt, skrót myślowy, wypowiadałem się oczywiście z perspektywy wyłącznie centrum gdańska i bezpośrednio przylegających dzielnic.

Już skracają (skrócili?) do 48h, przez co ja już raczej paczkomatu nie
  • Odpowiedz
Paczkomat nigdy nie miał być kilkudniową przechowalnią a że czasem jak to opisałeś "nie masz go po drodze" to jeszcze jeden dowód na to że stoi ich zwyczajnie za mało.


@wilku1984: Ale były reklamowane tak, że paczka na mnie poczeka. No i okazuje się, że paczka nie czeka.
W takim przypadku jak mój - zazwyczaj odbieram w kilka godzin od włożenia paczki do paczkomatu. Ale czasami jednak coś wypadnie i
  • Odpowiedz
@wilku1984: a no właśnie to jest problem, bo dla takiej skali, to trzeba szukać rozwiązań kompromisowych, które sprawdzą się w rejonach mniej i bardziej pokrytych paczkomatami, bo w 'najgorętszych' okresach paczkomaty nawet w małych miasteczkach są przepełnione, a wycieczka do najbliższego paczkomatu oddalonego 10km nie będzie dla klienta akceptowalna.
  • Odpowiedz
@wilku1984: Ale nie mówię o 14 dniach. Mówię o jednym dniu, dlatego 72h na odbiór było idealne. 48h nawet weekendu nie obejmuje.

I tak jak mówisz - paczka na poczcie poczeka, dlatego sporo osób wróci do poczty, ja już przerzucam się na innych ze względu na te opóźnienia i czas odbioru.
  • Odpowiedz
@wilku1984: Przesadzasz.
W okresie wzmożonego ruchu (np. święta) działają mobilne paczkomaty - jeśli nie ma miejsca w paczkomacie to pod nim stoi samochód kuriera i tam możesz odebrać paczkę. W normalnym czasie raczej tego nie wprowadzą - za duże koszty, często pewnie kurier by stał z dwoma czy trzema paczkami.

Kiedyś była opcja (tylko w niektórych sklepach) wyboru paczkomatu zapasowego - gdy pierwszego wyboru był pełen paczka wędrowała do drugiego
  • Odpowiedz
@wilku1984: Problem przepełnienia wynika z faktu, że ludzie nie odbierają paczek. Byłem świadkiem kilka razy jak jakiś znajomy odbierał paczkę w ostatniej chwili. Starałem się wytłumaczyć, że przez jego/jej olewactwo ktoś może nie dostać ważnej przesyłki. Najczęściej słyszałem "płacę to wymagam i c--j Ci do tego". Według mnie 3 dni to za dużo, powinno zrobić 48h, a najlepiej 24h.
  • Odpowiedz
@zaksmok: 3 dni IMO są ok, sam ostatnio ledwo zdążyłem. Paczka miała być u mnie w czwartek lub piątek, do paczkomatu trafiła w sobotę (wyjechałem na weekend), dopiero w poniedziałek po pracy mogłem ją odebrać. Do tego niektóre paczkomaty są w dziwnych miejscach (jak np. parkingi wielopoziomowe) i czasami ciężko tam się dostać np. w środku nocy.
  • Odpowiedz
@wilku1984: Mają taki obrót, że maszyny odbiorcze przepełnione. Beznadziejna firma, nie dba o jednego roszczeniowca, który próbuje stworzyć gównoburze na wykopie bo paczusi nie dostał. Ja Pie#$%le...
  • Odpowiedz