Aktywne Wpisy
Nie wytrzymuje psychicznie na #emigracja. Patusy z pokoju obok, jak sobie wybierałem ubrania na jutrzejszy wepchnęli mnie "na żarty" do szafy po czym związali wyjście trytytkami. Prosiłem żeby otworzyli a oni śmiali się przez 20 minut i mówili żebym tam spał. Wpadłem w panikę i prawie tam zemdlałem. Jak się rozbeczałem to dopiero poszli do rozum do głowy i otworzyli. Szkoda że nie mogę tego rzucić bo nie będę miał za
koszmareq69 +165
- Czy próbowałeś już zimnych pryszniców? - niebieskowłosa psycholożka Julka Deweloperska beznamiętnym, znudzonym głosem spytała swojego klienta. Patrzyła na zegarek, odliczający sekundy do momentu, w którym uwolni się od towarzystwa mierzącego 160 centymetrów, skinnyfat subhumana. Pocieszała ja myśl, że za zostawiane przez niego pieniądze pojedzie na czwarte w tym roku egzotyczne wakacje.
- Tak, biorę je zawsze po wieczornej sesji hobbystycznego rozwiązywania całek, bo pocę się z ekscytacji na myśl o kolejnym
- Tak, biorę je zawsze po wieczornej sesji hobbystycznego rozwiązywania całek, bo pocę się z ekscytacji na myśl o kolejnym
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Tydzień, dwa, trzy, nic. Minął ponad miesiąc, w końcu mama zadzwoniła zapytać jak się sprawy mają. Powiedzieli, że jeszcze nie było żadnych ofert. Dzień czy tam parę dni pózniej dzwonią - jest oferta - 2500zł. Powiedziałem mamie, że za mało, żeby nie sprzedawali. Dzwonią tydzień pózniej - 3000zł. Powiedziałem, że dalej za mało - miałem być w Holandii jeszcze tylko miesiąc, więc stwierdziłem, że wrócę i sam sprzedam, bo to była przesadnie niska cena. No ale tydzień pózniej zadzwonili z kolejną ofertą, chyba 4000 zł. Jako, że nie miałbym po powrocie dużo czasu na zajęcie się sprzedażą, bo szykowałem się na wyjazd na stałe za ocean, stwierdziłem - dobra, #!$%@?ę. Cena niska, ale niech będzie. Mama poszła na miejsce, popodpisywała wszystkie papierki, wzięła kasę i spoko.
Dopiero po moim powrocie, kiedy przejrzeliśmy dokumenty (nie pamiętam dokładnie jak to było, czy przez pomyłkę załączyli jakiś dokument, czy jak do tego doszliśmy), okazało się, że samochód sprzedano za 5000zł parę dni PRZED tym kiedy zadzwonili z pierwszą "ofertą" 2500zł. Oczywiście z pieniędzy które nam przekazali i tak odliczyli sobie jeszcze swój procent, ale chcieli dziabnąć jak najwięcej.
Jestem ciekawy co by się stało, jeśli poczekali by jeszcze tydzień i poszedłbym do komisu odebrać samochód, bo taki miałem plan jako, że "nie mogli" go sprzedać w rozsądnej cenie przez ponad dwa czy trzy miesiące. Byłem tam pózniej porozmawiać o całej sytuacji, ale się wypierali, że nie wiedzą o co mi chodzi i że to jakaś pomyłka - generalnie, że dostałem kasę i mam #!$%@?ć. Stwierdziłem, że nie będę wojował, bo wiadomo, mieli znajomości w mieście itepe itede. Poza tym umowa była podpisana, więc i tak po ptokach.
Morał taki, żeby zawsze przejrzeć dokładnie co się podpisuje ʕ•ᴥ•ʔ
#motoryzacja #samochody #coolstory #truestory #januszebiznesu
Komentarz usunięty przez autora
@borsuczki_robio_sztuczki: