Wpis z mikrobloga

50055,96 - 7,22 - 4,83 = 50043,91

1 dzień do Cracovia Maraton

W tym tygodniu to już za wiele zrobić nie można było. Co wytrenowałem przez ostatnie pół roku to moje i mam nadzieję, że wystarczy.

Środa:
7,22 km - rozbieganie z paroma kilometrami w tempie startowym.

Piątek:
4,83 km - rozbieganie z kilkoma przebieżkami.

I to w zasadzie tyle. Miał być luźny tydzień, to był. Od środy staram się więcej jeść (głównie węglowodany) i pić, żeby zgromadzić jak najwięcej energii. Pogodę zapowiadają całkiem niezłą.

Start za około 24h, więc powodzenia wszystkim biegnącym!

#sztafeta #ruszkrakow

Wpis dodany za pomocą tego skryptu

  • 12
@YaYco: W przedostatnim tygodniu bylo nieco ponad 50 km, ALE tydzien zaczalem 18km wybieganiem, ktore normalnie robilym w niedziele, jednak przelozylem ze wzgledu na Swieta. Wiec zalozmy, ze 32km i 3 treningi biegowe + 1 basen.
@stoch22: Celuje w spokojne 3:45. Oryginalnie plan byl na 3:30, ale podczas treningow zlapalem jakias lekka kontuzje i zeby nie poglebiac odpuscilem pare mocniejszych akcentow. Wyszlo wiec, ze rzadko biegalem w tempie szybszym niz 4:59 (takie jest wymagane na 3:30), co sprawia, ze pewnie mialbym problem przebiec tak caly maraton.
Sproboje wiec zadebiutowac z 3:45, a jak mi sie maratony spodobaja, to poprawie w przyszlosci :)
@libejro: 3:48. Brakło tych 3 minut do zrealizowania planu niestety.
Do 35 km biegło się całkiem ok (nie mówię dobrze, ale "całkiem ok" mniej więcej oddaje moje samopoczucie), miałem jakąś minutę przewagi nad balonikami, ale potem ból czworogłowych (kurde, na treningach nigdy nie miałem z nimi problemu. Już prędzej bym się spodziewał problemu z kolanami, achillesami czy spotami) stał się na tyle duży, że zwolniłem i roztrwoniłem przewagę.
W sumie i