Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jezeli jesteś z normalnej ( ojciec, matka plus ewentualnie jakies rodzeństwo ) kochajacej sie rodziny, to poważnie się zastanów zanim się zwiążesz z kimś kto pochodzi z patologicznej czy rozbitej rodziny.
Jestem po trzech związkach z dziewczynami wlaśnie z rozbitych / patologicznych rodzin i zawsze kończy się tak samo. Niedobrze. Zawsze gdzieś ta skaza na charakterze wychodzi. Prędzej czy później.
Mój obecny, wieloletni, szczęśliwy związek z dziewczyną z normalnej rodziny zdaje się to potwierdzać.
Moje poprzednie dziewczyny podążają szlakiem tradycji swoich domów rodzinnych:
- alkohol
- nie chciane ciąże
- dzieci z różnymi partnerami
i ogólna patologia.

#zwiazki
#patologia
#rodzina

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: dorotka-wu
  • 97
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania jako dziecko rodzica z syndromem dda - potwierdzam. Nie że jesteśmy rodziną patusów, ale momentami widać pewne dysfunkcyjne zachowania. może terapia by pomogła, nie wiem, bo rodzic póki co nie chce iść ( ͡° ͜ʖ ͡°) wiem tylko, że wchodzenie w związki z taką osobą niesie pewne ryzyko

  • Odpowiedz
@shrimpface: tak tak, wykopowy psycholog :) Na pewno czulości mi nie okazywali a może nie mam rodziców albo rodziny, może jestem adopotowana? albo doświadczyłam przemocy lub gwałtu? możesz sobie gdybać, nie każda patologia łączy się z alkoholem i rodzicami ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@zarowka12: masz sporo racji i jak najbardziej potrzebny jest do tego specjalista ale nie jest to wyrok i tak jak kazda rzecz w naszym zyciu zalezy tylko i wylacznie od nas i nakladu pracy wlozomy w dana rzecz ;)
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie wiem, moi rodzice rozstali się przed moimi narodzinami, mama miała 35 lat kiedy mnie urodziła. Nie pije alkoholu, nie miała innych dzieci, jest teraz dość szczęśliwa z kimś innym. Ojca widziałam dwa razy w życiu. Jestem z rozbitej rodziny i również nie piję alkoholu (No czasami Redd's, ze dwa razy w roku coś mocniejszego), nie miałam i nie mam niechcianych ani chcianych dzieci (napisałam to poprawnie w przeciwieństwie do
  • Odpowiedz
Ja jestem z patologicznej rodziny i powiem wam wszystkim: #!$%@? się ze swoimi ocenami. Znalazł taki osioł 3 przykłady i teraz wszyscy, podkreślam WSZYSCY wg niego spełniający kryteria są źli. Jestem w szczęśliwym związku od 8 lat, plany na przyszłość, jedyna miłość i dozgonna wierność... czy ktoś z was potrafi stworzyć taki związek? Mam prace, w przyszłym roku dom stawiam. Waszym zdaniem jestem gorszy.. w dupę sobie wsadźcie swoje generalizowanie..
  • Odpowiedz
Gdy miałam rok mój ojciec zginął w tragicznym wypadku. To wystarczy żeby stać się patusem?


@Arvenia: To nie patologia, tylko tragedia. Patologia to ojciec alkoholik, nie ojciec tragicznie zmarły.
  • Odpowiedz
ZepsutyBrowar: @AnonimoweMirkoWyznania nie zgadzam się z Tobą. Rozbita rodzina nie zawsze oznacza patologiczną rodzinę. Moi rodzice są po rozwodzie, wychowywałam się z mamą, bratem i babcią. a w domu zawsze panowały zasady których musiałam przestrzegać, nie było nigdy alkoholu uczyłam się zawsze dobrze. Mam ukończone studia, fajną pracę i partnera od paru ładnych lat, którego rodzice też są po rozwodzie ale ma z obojgiem dobry kontakt. Nie skończyłam z przedwczesną ciążą,
  • Odpowiedz
AluminiowaTowarzyszka: Mam podobne spostrzeżenie z dwóch związków.
Pierwsza dziewczyna wychowywała się z babcią i siostrami (rodzice zmarli wcześnie). Kiedy ja poznałem miała chłopaka i dwóch frajerów z którymi się spotykała. Później byliśmy razem, ale wiem, że widywała się z jednym z frajerów, z resztą sama mi o tym mówiła, bo kolega. I alkoholowe zrywki.
Rodzina drugiej jest trochę skomplikowana. Jej mama była lekko duchem i równie lekko się prowadziła, moja była
  • Odpowiedz
@Sarza01: fajnie, że jesteś szczęśliwy. Ale emocjonalny ton Twojej wypowiedzi podkreśla, że nie wszystko masz poukładane tak idealnie jak Ci się wydaje. Nazywasz drugą osobę osłem, twierdzisz że napisał że wszyscy są źli choć nie napisał, twierdzisz że inni nie potrafią stworzyć tak zajebistego związku jak Ty, wmawiasz że ktoś napisał, że jesteś gorszy choć nie napisał. Popadasz w skrajności, odbierasz anonimową wypowiedź do siebie. Wyluzuj i popatrz obiektywnie. Te generalizacje
  • Odpowiedz
ŚwieckiUrolog: Tacy ludzie są zepsuci i nawet jak będzie to najsłodsza i najmądrzejsza twoim zdaniem dziewczyna to się przejedziesz. Można pomyśleć, że skoro przeszła tyle złego w życiu i niby wychodzi na prostą to jest wartą inwestycji osobą.
Teraz już wiem, że nie warto marnować czasu na takie osoby i im pomagać. Z doświadczenia.
Takie osoby mają już wbudowane defekty nie do przejścia, a bawienie się w rycerzyka jak pisze @
  • Odpowiedz
Proszę Państwa. Wszyscy mówicie o tzw syndromie DDD - Dorosłego Dziecka z Rodziny Dysfunkcyjnej

Można o tym poczytać w linku poniżej. I zgadzam się w pełni, że wychowanie ma olbrzymi wpływ na przyszłe zachowanie partnera.
Pamiętajcie także, że nie bieda a patologia relacji w rodzinie ma wpływ. Sporo jest rodzin biednych, ale kochających się, bez przemocy i alkoholu, i dzieci takich rodzin wyrastają na porządnych ludzi.
Tak samo w z pozoru normalnych
Sajner - Proszę Państwa. Wszyscy mówicie o tzw syndromie DDD - Dorosłego Dziecka z Ro...

źródło: comment_xi4RuPOYymfLlIKMZRWklGsuQyMmSePY.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: W sumie sporo prawdy w tym jest. Zresztą jakby nie patrzeć to nawet te spokojniejsze, inteligentne i ambitniejsze dziewczyny z patologicznych rodzin zwykle są z jakimiś Sebkami, tak jakby nie mogły się z tej patoli do końca wyrwać i szukają sobie faceta podobnego do swojego ojca.
Z patologii jest trudniej definitywnie wyjść niż np. z mentalnego przegrywu.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Tak samo jak ty i tak samo ja mówimy o własnych przeżyciach lub przeżyciach bliskich znajomych i próbujemy je skalować na całą populację. Mówimy tutaj o pojedynczych przypadkach. To jest błąd. Jeżeli już taka teza jest postawiona to warto poszukać jakichś badań. Niech ktoś, ja nie potrzebuje aż tak bardzo tej wiedzy, żeby się fatygować.

@Sajner: Zależy co rozumiesz przez "normalne rodziny". Często ludzi z tych biednych rodzin przywykają
  • Odpowiedz