Wpis z mikrobloga

Idąc przez rynek w #krakow podchodzi do mnie kobieta i zaprasza do nightclubu:
- Może Pan wejdzie, za 49 zł nieograniczona ilość drinków
- Nie dziękuje, idę coś zjeść, może pozniej
- To chociaż pan wejdzie na sok lub wodę
- Nie, nie nocuje jeszcze w krk zeby sobie posiedzieć w klubie do późnej nocy
Nie chciałem wyjść na chama i powiedzieć jej spier... wiec rzuciłem do niej tekstem.
- A może ja Panią zaproszę do chińczyka na obiad i sok :)
Dziewczyna się uśmiechnęła i odpowiedziała, ze może pozniej XD
#coostory #heheszki
  • 17
@MasterSoundBlaster: Siedzę u lekarza, tel mi pada, a jutro muszę zadzwonić w sprawie pracy ;) ale kto wie czy nie zaglądnę tam przed wyjazdem. Kumple byli i pili za te 50 zł, ale nie można brać ze sobą kart, bo naciągają na kasę. Jakbym miał przyjść po nią pozniej to bym ciągnął dalej gadkę i wziął nr, a tu chodziło o to kto kogo przegada ;)
@enron: Niekoniecznie. Kiedyś robiłem u znajomego i sobie ziomki z pracy poszli w dzień kobiet na taką popijawę. Upili się faktycznie za 50 zł :D Jeden tylko wydał łącznie 200, bo kupował fajki i wziął sobie taniec, a nawet jeśli te drinki są chrzczone to i tak bierzesz jeden za drugim i się w końcu opijesz.