Wpis z mikrobloga

Jedzie trędowaty tramwajem. Wchodzi kanar, podchodzi do niego i mówi: 
- Bilet proszę. 
Ten spanikowany zaczyna przetrząsać kieszenie. Odpada mu ręka. Przeprasza, podnosi ją i wyrzuca przez okno. Zdenerwowany, jeszcze gwałtowniej przeszukuje kieszenie. Odpada mu noga. Przeprasza. Podnosi, wyrzuca. Już w kompletnej panice traci druga nogę. Za okno. Kanar przygląda mu się i mówi spokojnie: 
- My tu gadu gadu, a ja widzę, że pan mi powoli #!$%@?!

#suchana #heheszki
  • 11
@anamakota:
Facet zjadł kanapkę, patrzy na ziemię i widzi okruchy. Nachylił sie, pozbierał je i zjadł. Kilka kroków dalej znów zobaczył okruchy. Jeszcze raz schylił się, pozbierał je i zjadł. Nagle spogląda w górę, a tam, na drzewie, siedzi trędowaty i zaciera ręce.
@anamakota: to już wiem jak działa zmiana pokoleniowa: młodsi użytkownicy odgrzewają stare dowcipy i ich to bawi, bo jeszcze nie słyszeli, ale im kto starszy tym więcej razy to słyszał i za którymś razem ma po prostu dość i odchodzi