Wpis z mikrobloga

Najśmieszniejsze jest to, że każda, absolutnie każda rzecz, ma gdzieś jakieś forum zrzeszające hobbystów. Szukałem kiedyś latarki. Tzw. czołówki. Na jeden wyjazd z namiotem na 3 dni. Konkretnie to googlałem gdzie jest jakaś marketowa promocja, żeby zamiast 23zł zapłacić coś bliżej 10. Okazuje się, że latarki mają forum. Na forum dowiedziałem się, że najtańsza latarka która świeci, kosztuje 200zł. Ale to i tak badziew, bo w razie jakbym wpadł do jaskini i czekał dwa tygodnie na pomoc, to wodę mogę lizać ze ścian, ale latarka zgaśnie mi po 7 dniach nieustannego świecenia. A to przecież absolutnie nieakceptowalne. Tańsze w ogóle nie wchodzą w grę, bo przecież przy 100 lumenach zgubię się w ciemności. Będę widział tylko na 5 metrów zamiast na kilometr. Na dodatek nie da się tańszych w ogóle używać, bo kąt świecenia w każdym egzemplarzu różni się o parę stopni, czyli to musi być badziew. Całkowicie dyskwalifikujący jest fakt że raz w roku będę musiał zmienić baterię, a w wypadku gdybym wpadł do oceanu to przeciekają po godzinie. Mieli też dział DYI w którym pokazywali np jak użyć sprzętu pomiarowego za 5tys zł żeby ustalić jak zmienić fabryczny rezystorek coby latarka miała pół lumena więcej. I do tego odpowiedzi na kilkanaście stron z gratulacjami i bluzgami na producenta że sam na to nie wpadł. Latarkę kupiłem w końcu za 9zł w pierwszym lepszym markecie. Nie wpadłem do jaskini ani do oceanu a baterie wymieniłem po roku.

#pasta #heheszki
  • 26
Na forum dowiedziałem się, że najtańsza latarka która świeci, kosztuje 200zł. Ale to i tak badziew


@Jabber: wątpie żeby ktoś ci tak napisal, a zasugerował pewnie Convoy S2 plus do tego pasek na czoło za jakieś plus minus 80 złoty, co nomen omen jest hyba jedynym słusznym wyborem który nie rozpiździ się wciągu tego twojego wypadu pod namiot.
@NieWartooo: nie warto bo:
bateria pada wo paru minutach
temp tak wysoka że nie utrzymasz w rękach
ciężar

jak chcesz komuś z odległości 500 metrów w okna poświecić, to albo laser albo stary obiektyw i mocna latarka
@JajecznicaNaGrzankach: jakis typek pytal sie o gitare podobna do hetfieldowskiej, bo lubi Metallike i dzieki niej zaczal grac na gitarze (zreszta jak ja). Jeden typ go zwyzywal, ze chce byc czyjas marna kopia, a inny typek jebnal, ze rownie dobrze moze sobie tego Hetfielda na szyi powiesic. Oczywiscie gosc w koncu nie kupil gitary takiej jaka chcial tylko taka jak mu wmowili, ze chce xD Poza tym dorzuc 4 tysiace i