Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Pracuję na uczelni. Połowę studentów to bym #!$%@?ł na zbity pysk, połowie pozostałych roztrzaskałbym mordy* , a z pozostałej ćwierci wycisnąłbym wszystko co się da i po studiach byliby #!$%@? alfami i omegami. Ale niestety - wyjeb ponad 20% roku to się #!$%@? dziekan, albo rektor, albo kierownik, albo woźna i "Panie anon mocą sprawczą mojego jestestwa właśnie wszystkim wpisałem trójki, proszę #!$%@?ć z takimi ocenami". Z drugiej strony ta 1/4 z której można by zrobić specjalistów to są #!$%@? leniwce.

I tak sobie bimbają, #!$%@?ą się, męczą mnie przez parę lat. Kończą studia i budzą się z ręką w dupie i głową w chmurach. Gówno wiedzą, ale studia ukończyli i myślą, że oto #!$%@? pany idą zarabiać więcej niż pomiot który śmiał ich męczyć na zajęciach...

I #!$%@? zdziwko bo przyłażą do jednej z większych korpo w mieście błagając o jakieś praktyki i na rozmowie technicznej - obsrani po pachy, wpatrzeni z przerażeniem w blat czekają na kogoś kto wejdzie i ich odpyta z #!$%@? prostego selecta czy fabryki, i gdy podnoszą rozbiegane ślepia do góry




Takie #!$%@? czasy. Oni udają że się uczą, dziekan udaje że cokolwiek wymaga, rektor liczy tylko hajs, a polska nauka topi się w bezkresach mentalnego gówna, lenistwa i #!$%@? wie czego jeszcze.

*) - za chamskie odzywki i maile typu "mam 4 punkty brakuje mi tylko 76 do zdania. Chciałbym mieć dostateczny.", "Bry, ja też chce 3 bo też mi brakowało 76 punktów", "Mogę nie przychodzić dzisiaj na zajęcia?".

#truestory #zalesie

Jeszcze kilka tekstów za które bym #!$%@?ł do czwartego pokolenia wstecz:
1. hehe a kto z tego wykład prowadzi, bo nie wiem do kogo po wpis?!
2. bo wie pan hehe ja z imprezy wracam i chciałbym kiedyindziej kolokwium pisać
3. sie studiuje hyhy a nie na wykłady chodzi

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
  • 121
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: a co wy, prowadzący zajęcia macie do zaoferowania na swoich zajęciach? Tylko swoją osobę? Jestem studentką, ale bardzo żywo współpracę z różnymi prowadzącymi u mnie na uczelni i jeżeli ktoś chce, to zachęci studentów do przychodzenia, słuchania i wynoszenia informacji ze swoich zajęć.
Kolejni prowadzący albo:
a) nie przychodzą na zajęcia bez jakiegokolwiek powiadomienia studentów,
b) mają nastawienie 'przychodzę tu za karę i muszę was uczyć tępe #!$%@?',
c) spóźniają
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie zapomnę jak doktor od obwodów elektrycznych po kolokwium wysyłał nam zadania jak krok po kroku powinno się je rozwiązywać... No i #!$%@? rozwiązywał je źle! Druga sytuacja, pani magister od Podstaw programowania próbuje zwrócić tablicę funkcją void w C i dziwi się, że nie działa. No #!$%@? żałosne. Są ogarnięci doktorzy i #!$%@? doktorzy, dokładnie tak samo jest ze studentami.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: A czego maja sie #!$%@? uczyc na tej uczelni? Elektroniki? Bramek logicznych? Matematyki dyskretnej? Fizyki? Przeciez 9 na 10 przedmiotow na studiach IT mozna o kant dupy rozbic.

Pracuje od 5 lat w zawodzie Inzyniera Oprogramowania, ale na tym samym kierunku mialem JEDEN, #!$%@? SLOWNIE JEDEN przedmiot zwiazany z tym co teraz robie. Nie liczac prostych algorytmow w Turbo Pascalu pisanych na kartce, ktorych mozna by sie nauczyc w dwa
  • Odpowiedz
Pracuję na uczelni. Połowę studentów to bym #!$%@?ł na zbity pysk, połowie pozostałych roztrzaskałbym mordy

Panie anon mocą sprawczą mojego jestestwa właśnie wszystkim wpisałem trójki

I #!$%@? zdziwko

i widzą jak do pokoju wchodzę ja, #!$%@? cały na biało, z #!$%@? uśmiechem na ustach to faja mięknie. Wiedzą że będą #!$%@? gorzej niż Sandra

Pracuję na uczelni

@AnonimoweMirkoWyznania: Chyba jako #!$%@? woźny. Wielki profesor wykopek anon hehe pasta o Bartoszewskim się
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: A ja bym wywalił wszystkich wykładowców, którzy myślą, że miarą dobrze zrealizowanej roboty jest upierdzielenie prawie całego roku, podczas gdy na zajęciach nie można się doprosić jaśnie oświeconego doktora o jakąkolwiek pomoc, czy wytłumaczenie czegoś.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: kurcze u mnie tak słabo nie ma, najsłabsi odpadają na 1 roku, kilka jednostek na 3. Ale serio, co do wykładów, to po co mam na niektóre z nich chodzić, jak są zrobione 10-20 lat temu i nie zmieniane od tego czasu, w dodatku są kalką albo książki do biochemii albo innego przedmiotu, nauczę się tego sam o wiele szybciej i spokojnie w domu, bez śmiesznych żartów prowadzącego.
  • Odpowiedz
I największa jazda - ludzie kończący elektronikę nie umieją lutować SMD, a jak się zapytasz któregoś studenta I stopnia czy ktoś w ogóle wykładowcy powiedzieli/pokazali jak poprawnie zaprojektować płytkę PCB, jak wylać pola masy czy rozłożyć elementy celem eliminacji zakłóceń to większość zrobi oczy jak pięciozłotówki xD

Ziomeczki z @Forbot - czy z Waszego kursu elektroniki I & II nauczę się tego? Pracuje w webdevie, ale chciałbym zejść niżej i w dobie
  • Odpowiedz