Wpis z mikrobloga

Mirki, pijcie ze mną kompot. Mieliśmy w nocy włamanie do piwnic w bloku, gdzie parę dni temu wrzuciłem swoje 2 kółka świeżo po wymianie widelca, piast i obręczy. Czytam kartkę, z zawałem serca wbijam do piwnicy, żeby się przekonać że mam otwarte drzwi. Z pełnymi gaciami otwieram, a tam mój rowerek cały i zdrowy. W sakwie napchnięte jakieś fanty z mojej komórki, jedna szybkozlączka odpięta (po #!$%@? to nie wiem). Dziękuje Ci człowieku, który wystraszyłeś złodziei, chętnie postawie Ci pół litra.

#truestory