Wpis z mikrobloga

Lotniczy Barn Find - skarby lotnictwa znalezione w stodole

Kolekcja historycznych samolotów, która była wykorzystana podczas kręcenia filmu „Bitwa o Anglię” z 1969 r., a następnie przez ponad 45 lat składowana w hangarze w Teksasie, została sprzedana za ponad 17 milionów dolarów.

Zbiór obejmuje myśliwiec Spitfire z 1943 r., który uczestniczył w walkach podczas II Wojny Światowej, a także dziewięć rzadkich samolotów Buchon, hiszpańskiej wersji Messerschmitta 109. Samoloty zostały pozyskane w rozliczeniu przez pilota kaskadera Wilsona "Connie" Edwardsa, który obecnie ma już ponad 80 lat.
Hispano Buchon HA-1112-M1L z 1954 roku to samoloty wyprodukowane w Hiszpanii na niemieckiej licencji Bf - 109G-2 Messershmitt AG, ale z silnikami Rolls Royce Merlin 1600 KM i śmigłami Rotol. Samoloty były wykorzystywane do połowy lat 60.
"Największą wartością tych samolotów jest fakt, iż jest to ostatnia na świecie kolekcja nieodrestaurowanych myśliwców z czasów II Wojny Światowej", powiedział Simon Brown z firmy Platinum Fighters, która realizowała sprzedaż. "Nie zostały one dotknięte zębem czasu, a w silnikach konstrukcji znajduje się nawet ten sam olej, co w 1968 r. Nabywca zamierza przywrócić do użytku kilka z nich, a pozostałe mogą być sprzedane.
Według portalu War History Online, Spitfire IXb, który ostatni raz znalazł się w powietrzu w 1973 r., znajduje się w niezwykłe dobrym stanie. Po służbie RAF był wykorzystywany w holenderskich i belgijskich siłach powietrznych, a także w filmie z 1962 r. "The Longest Day".

#aircraftboners #samoloty #lotnictwo #militaria #wojsko #iiwojnaswiatowa #technologia #ciekawostki
Mesk - Lotniczy Barn Find - skarby lotnictwa znalezione w stodole

Kolekcja history...

źródło: comment_DEvNDm2kqr6oFCHtWZvanqlMRgoo9ZWk.jpg

Pobierz
  • 10
"Największą wartością tych samolotów jest fakt, iż jest to ostatnia na świecie kolekcja nieodrestaurowanych myśliwców z czasów II Wojny Światowej", powiedział Simon Brown z firmy Platinum Fighters, która realizowała sprzedaż.


@Mesk: Uwielbiam takie gadanie handlarzy. Mam nadzieję, że jak za kilka-kilkanaście lat gdzieś na świecie zostanie znaleziony hangar z podobnymi maszynami pan Simon Brown z firmy Platinum Fighters zwróci nabywcy część kwoty :)
@Edisonof: to jego robota - dobrze sprzedać i zarobić, ale szanse na takie znaleziska raczej maleją, a nie rosną :) Do tego po odrestaurowaniu każdy z nich warty będzie dużo dużo więcej. Nikt tu raczej nie wtopi finansowo.
@FLAC: Bzdura, samoloty były własnością osoby prywatnej, to nie są wykopki z ziemi ani jakieś znaleziska bez ustalonego właściciela. Dlatego czy tam czy w PL można by je legalnie sprzedać.