Wpis z mikrobloga

@nicari: Jak zaczynałem studia to w ramach samorządu poznałem fajnego gościa - xywa Generał, wielki i rudy chłop, studiował już piąty rok i był na drugim. Skończyłem studia jak należy i rozpocząłem pracę na uczelni. Ćwiczenia były obowiązkowe, więc zawsze wyczytywałem na początku listę obecności. Dochodzę do jakiegoś typa, wyczytuję nazwisko i cisza. Wyczytuję raz jeszcze - cisza. I nagle z końca sali odzywa się tubalny głos: a ty co stary