Wpis z mikrobloga

Siemano mirki, ponad miesiac temu rozstalem sie z rozowym po 5 latach. Rozstanie bylo jej inicjatywa. Ona twierdzi, ze z jej strony po prostu zgaslo uczucie i juz mnie nie kocha. Wiele mam sobie do zarzucenia i wiem, ze w wielu aspektach zawiodlem. Nie mam zamiaru sie z tego powodu katowac, po prostu chce sie zmienic teraz na lepsze, zeby w nastepnym zwiazku nie zawiesc. Moje relacje z P, sa teraz ogolnie dosc zdrowe, problem jednak z tym, ze z P kontakt mam srednio co drugi dzien (glownie przez fb, czasami z jej inicjatywy, czasami z mojej), i za kazdym razem jak probuje sie od niej odciac to pisze do mnie. Niestety serce nie sluga i nie potrafie sie od niej calkowicie odciac. Dlaczego ona to wlasciwie robi? Czy to gen malpy, nie chce puscic jednej galezi zanim nie zlapie dobrze drugiej? Czy moze cos do mnie nadal czuje? Jak sie najlepiej zachowac? #zwiazki
  • 39
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 32
@ArdianArdian: zablokuj ja, specjalnie to robi żeby uzależnić cię psychicznie. pamiętam że było jakoś na to określenie medyczne.. ale nie umiem teraz za chiny przypomnieć
  • Odpowiedz
@ArdianArdian: Nawet nie chodzi o to, że ona cię trzyma na czarną godzinę. One tak mają, że po rozstaniu chcą sprawdzić, czy sobie krzywdy nie zrobiłeś. Ludzka ciekawość, bo o ile nie rozstaliście się w zlości, to tak to wygląda. Z czasem przestanie pisać :)
  • Odpowiedz
@ArdianArdian: '' w wielu aspektach zawiodlem'' Sam postarałeś sie by ''jej uczucie zgasło''. Po Pięciu latach bycia razem i ona nie ma po rozstaniu nowego faceta, to znaczy , że masz coś co ona widzi w Tobie pozytywnego i najnormalnie czeka i daje Ci znać, że jak chcesz to masz szanse wrócić.
  • Odpowiedz
@ArdianArdian: Jezeli rozstanie bylo jej decyzja, to jak rozumiem, Ty cos czujesz jeszcze (inaczej by Cie to nie ruszalo, zreszta miesiac to nie tak duzo czasu, aby sie otrzasnac po 5 latach).

z P kontakt mam srednio co drugi dzien (glownie przez fb, czasami z jej inicjatywy, czasami z mojej)


Napisz jej wprost, ze chcesz ograniczyc kontakt - bo tego chyba nie zrobiles (badz tutaj nie napisales - a to jednak dla calosci sytuacji ma istotne znaczenie)?
Wspomniales wyzej, ze piszecie dosc czesto, przy czym rozmowy inicjujecie oboje. Jezeli jej nie zakomunikowales, ze chcesz sie odciac, to skad - skoro czasem sie z nia kontaktujesz- ona ma wiedziec, ze ta relacja Cie nadal rani ?
  • Odpowiedz
  • 2
@KosmoK Chciala, jakies pol roku temu wyrzucila mi swoje zale, z ktorymi sie zgodzilem. Zaczalem sie zmieniach imho na lepsze, nawet rozmawialismy o powrocie do wspolnego mieszkania.

@testowyandrzej
@bslawek
@Szyn44
@Badmanek Wlasciwie to bardzo chcialbym o niej zapomniec, pokochac kogos innego. Ale tak ja kocham, ze nie jestem w stanie zerwac z nia kontaktu. Jedyne co mi sie udaje, to pokazac w rozmowie, ze swietnie sie pogodzilem z rozstaniem i jest mi teraz dobrze,
  • Odpowiedz
Ale tak ja kocham, ze nie jestem w stanie zerwac z nia kontaktu. Jedyne co mi sie udaje, to pokazac w rozmowie, ze swietnie sie pogodzilem z rozstaniem i jest mi teraz dobrze, co oczywiacie nie jest prawda.


@ArdianArdian: to nie graj twardziela, po co?
Byliscie tyle lat razem, ze na pewno miales przy niej gorsze chwile. Nie powinno byc Ci glupio powiedziec jej, ze jednak ciagly kontakt utrudnia Ci powrot do normalnosci.
Napisz wprost.
skad ona ma wiedziec, ze cierpisz, jesli wmawiasz jej, ze
  • Odpowiedz
@HHSbits: Chciałbym w to głeboko wierzyć, ale nie chce robić sobie fałszywych nadzei.
@agaja: > Miedzy ludzmi istnieje wiecej relacji niz tylko "moge z nim byc w zwiazku"/"nie chce z nim byc w zwiazku"...
Tego chyba nie byłem świadom po prostu.
Dlaczego nie powiem jej, że chce ograniczyć kontakt? bo ją kocham i nie potrafię tego zrobić. Chciałbym, po prostu nie mieć możliwości kontaktu z nią. Sama mówi,
  • Odpowiedz
Dlaczego nie powiem jej, że chce ograniczyć kontakt? bo ją kocham i nie potrafię tego zrobić. Chciałbym, po prostu nie mieć możliwości kontaktu z nią. Sama mówi, że to czy utrzymujemy kontakt jest zależne tylko ode mnie. Po prostu przerasta mnie ta decyzja


@ArdianArdian: no to wez nie oskarzaj jej o jakies malpowanie i trzymanie opcji zapasowej, skoro decyzja nalezy do Ciebie.
Dajesz jej jasny sygnal, ze chcesz z nia nadal utrzymywac kontakt - okej, ale nie utyskuj na nią. To Twoja decyzja, jezeli chcesz niczym Werter katowac sie bliskoscia kobiety, ktora jednak jest nieosiagalna - masz do tego prawo.
ale sam piszesz, ze ona daje Ci wolną rękę, udajesz, ze jest ok, a potem pytasz, czemu ona Cie rani?
Sam sie ranisz na
  • Odpowiedz
@agaja: Pewnie masz racje, tylko muszę po prostu dojrzeć do tej decyzji i tyle. Właściwie to myślę, że byłbym w stanie zerwać z nią kontakt .Tylko głęboko wierze w teorie, że prawdziwie zakochać można się tylko jeden raz. Każde inne uczucie jest wynikiem chłodnej kalkulacji i rozsądnej oceny. Boje się strasznie, że nigdy już nie będę w stanie tak pokochać.
  • Odpowiedz
Tylko głęboko wierze w teorie, że prawdziwie zakochać można się tylko jeden raz. Każde inne uczucie jest wynikiem chłodnej kalkulacji i rozsądnej oceny. Boje się strasznie, że nigdy już nie będę w stanie tak pokochać.


@ArdianArdian: Chlopie - na tej planecie masz kilka miliardow ludzi. Z przynajmniej kilkoma mozna stworzyc piekne, szczesliwe zwiazki.
To, ze spotkasz te jedna, ktora pokochasz - to czysty przypadek. Jasne, niektorzy zwa to przeznaczeniem :)
  • Odpowiedz
@ArdianArdian: Zachowanie kobiet jest tak naprawdę winą mężczyzn... wiem że to może dziwnie brzmi ale tak jest. Gdybyśmy dalej trzymali je krótko tak jak to robili w przeszłości to kobiety były by inne . A że teraz równouprawnienie, odpuszczanie kobietom na kazdym kroku bo to przecież kobieta jest. A nie daj Boże skłam kobietę czy zrób coś źle to kazdy lata i gada jacy to faceci s-------i są, a jak
  • Odpowiedz