Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Caracas +67
Latam około 60-65 razy w ciągu roku. Trochę prywatne (5 razy) reszta służbowo teraz głównie Europa wcześniej dosłownie cały świat.
Zawsze na każdym lotnisku na świecie rozwalały mnie te komunikaty "Pasażerowie lecący do Izraela przypominamy o przejściu dodatkowej obowiązkowej kontroli bezpieczeństwa. Przypominamy, że kontrola jest obowiązkowa a jej czas może wynosić nawet 30 minut."
I zawsze ten widok totalnego upadku społeczeństwa co oni tam z ludźmi robili.
To też nie jest normalny
Zawsze na każdym lotnisku na świecie rozwalały mnie te komunikaty "Pasażerowie lecący do Izraela przypominamy o przejściu dodatkowej obowiązkowej kontroli bezpieczeństwa. Przypominamy, że kontrola jest obowiązkowa a jej czas może wynosić nawet 30 minut."
I zawsze ten widok totalnego upadku społeczeństwa co oni tam z ludźmi robili.
To też nie jest normalny
Zanim mieliśmy zacząć cokolwiek robić ze sprawą antagonisty, postanowiliśmy znaleźć na spokojnie jakieś mieszkanie zastępcze, gdyby akurat było potrzebne. W międzyczasie wszyscy się jedynie mijaliśmy, było nad wyraz spokojnie.
W sobotę bohater wstawił pranie i o 16:30 gdzieś wyszedł. Ja z różowym paskinem wyszliśmy ok. 20:00. Do naszego wyjścia nie wrócił.
W mieszkaniu byliśmy z powrotem ok. 7:30, pralka nadal była włączona, pojawiły się jego spodnie w łazience, rzucone dość niedbale i brudny, zaschnięty talerz w kuchni. Poszliśmy spać.
O godzinie 17:00, kiedy to się obudziliśmy, nadal go nie było. Były jego wszystkie buty, kurtka, auto, wszystko, prócz niego.
[]
Wracam dziś po 19:00 z zajęć, nadal nikogo nie ma. Jego telefon nie odpowiada. Na FB siedział praktycznie bez przerwy, a od ok. godziny 3:00 w niedzielę nie logował się.
Ponad godzinę temu dzwoni domofon, kilka razy, po jednym sygnale. Zobaczyłem za oknem normalną parę, czyli to nie lokalne lumpy. Poszedłem czekać przy słuchawce, bo przy jednosygnałowych strzałach nie miałem szans dobiec. Usłyszałem pukanie w okno pokoju współlokatora. Okazało się, że to ojciec bohatera.
Poszedłem czym prędzej otworzyć, przyjechał razem z żoną zobaczyć czy wszystko ok z synem, bo nie mają z nim kontaktu od soboty. Mówię Wam, Mirki, moment, w którym powiedziałem, że też go nie widziałem od soboty, był naprawdę trudny. Fala smutku przeleciała przez oczy rodziców, którzy przyjechali tu szukać w środku nocy dziecka.
Podpowiedziałem gdzie szukać komendy policji i pojechali.
Chwilę temu wrócił spoko ziomek. W pokoju znalazł pudełko po sportowych butach z fakturą z soboty. Najwidoczniej wyszedł w nowych butach w nocy, nie wiadomo po co i dokąd. I nie wrócił.
Jesteśmy wszyscy naprawdę zdenerwowani, jest, jaki jest, ma bardzo dziwne poczucie humoru, ale boimy się czy czegoś sobie nie zrobił.
@PyraPrzeznaczenia
@biczek
@Hedonistyczna_jagodowa_jajecznica
@Zileonka: Rodzice i policjant właśnie wyszli. Sprawdzili dokładnie pokój i szafki, spytali nas o podstawowe sprawy i zabrali się za komputer.
Przegladają historię, pytają nas czy znamy taką dziewczynę, czy jeszcze jakąś, zdjęcia lecą, żadnej na oczy nie widzieliśmy. Po paru minutach wywiązał się następujący dialog między [P]olicjantem a [M]atką:
P: No to wiemy co państwa syn robił w sobotę wieczorem...
M: Był umówiony z dziewczyną?
P:
co
Wolej
@HerrJacuch: z Twoich, trochę zalatujących baitem, historii wynika, że gość jest albo szurnięty albo pod wpływem. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@aldrig: jak kogos nie lubie bo mi zalazł za skórę to mu zycze zeby zdechł, moze i to brak rigczu, #!$%@? xD
Masz jakis kontakt z jego rodzicami? Jakby nagle wrócił to może miałby #!$%@? na to, że go szukali.
Oby tylko gdzieś się upił i spał, a nie, że coś mu się stało. Może i chory człowiek, ale śmierci mu nie życzę.