Wpis z mikrobloga

@gupia_nauka: mam pytanie odnośnie tego wpisu o istnieniu kilkudziesięciu wymiarów. Jaki jest naukowy dowód na istnienie piątego? A jeżeli takiego nie ma, to czemu takie hipotezy są rozpatrywane na tyle serio, że już dolicza się do 26? Naukowcy zapomnieli już o brzytwie Ockhama?

#fizyka #teoriastrun #nauka
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Teoria strun nie ma do tej pory dowodów na swą słuszność. Wielu naukowców zarzuca jej brak potwierdzających ją doświadczeń.

Philip Anderson twierdzi, że teoria ta jest "pierwszą od setek lat nauką, która uprawiana jest w sposób przedbaconowski, bez żadnej odpowiedniej procedury eksperymentalnej"[39]. Sheldon Lee Glashow twierdzi natomiast ironicznie, że teoria ta jest "absolutnie bezpieczna", jako że nie ma żadnego sposobu, by ją zweryfikować i ewentualnie obalić[40].

W 2006 roku Peter Woit napisał krytyczną wobec teorii książkę, w której stara się udowodnić nie tyle fałszywość teorii, ile jej absurdalność[41]. W tym samym roku również krytyczną wobec teorii strun książkę napisał Lee Smolin[42][43].

Innym
  • Odpowiedz
@decoy-your-crap: Szczerze? Nie ma na razie absolutnie żadnych dowodów na istnienie piątego wymiaru. A LHC też ich nie dostarczy, bo ma zwyczajnie za mało energii by sięgnąć głębiej niż bozon Higgsa. Dodatkowe wymiary w tej teorii są jedynie wynikiem niemożności pogodzenia zakrzywiającej przestrzeń grawitacji z izotropowością przestrzeni w kwantowej teorii pola, z której korzysta model standardowy, dokładnie tak jak powiedziałem w filmie. Jedyne zatem, co na razie tą teorią powoduje,
  • Odpowiedz
@decoy-your-crap:

czemu takie hipotezy są rozpatrywane na tyle serio, że już dolicza się do 26?

Idź zapytać inżynierów, dlaczego nie zbudowali odpowiedniego sprzętu. Rozważa się teorię strun, bo jest najbardziej spójna i zgodna z eksperymentami ze wszystkich kandydatów na teorię kwantowej grawitacji. Epoka empirycznych praw formułowanych przez mierzenie i zgadywanie, czy zależność to x^2, czy x^3, już dawno minęła. Od ponad stu lat fizyka rozwija się tak, że najpierw jest
  • Odpowiedz
@decoy-your-crap: A co do tych 26 wymiarów, to model standardowy cierpi na podobną "chorobę". Jest spójny dla 6 kwarków i 6 leptonów, które eksperymentalnie istnieją, ale podobnie spójny jest dla 8 kwarków i nikt nie wie dlaczego... Dzisiejsze modele w znakomitej większości polegają na symetrii i jej łamaniu,a ta potrafi nam płatać takie niespodzianki.
  • Odpowiedz
@gupia_nauka: Okej, dzięki wam za wytłumaczenie. A możesz mi jeszcze powiedzieć co jest przesłanką na prawdziwość tej teorii w dniu dzisiejszym? Oprócz tej "matematycznej elegancji".
Wybacz, że tak męczę, ale często jak czytam o niepotwierdzonych hipotezach, to mam wrażenie, że jest tam więcej wiary niż nauki. Non stop pojawiają się np. hipotezy odnośnie tego, co znajduje się za czarną dziurą i jedna jest taka, że jest to portal i podczas
  • Odpowiedz
@decoy-your-crap: Pewnie narażę się znowu koledze, ale poza matematyczną spójnością w zasadzie nic. Podczas studiów mój ukochany profesor powiedział mi, że "jest nieskończenie wiele teorii mogących opisać skończoną liczbę faktów doświadczalnych". Weryfikujemy je po tym jakie przewidują nowe fakty. Jeśli się sprawdzają, teoria jest do przyjęcia. Jeśli nie, do wyrzucenia. Np. antymaterię odkryto najpierw właśnie teoretycznie. Dirac napisał równanie i dla elektronu wyszły, zamiast dwóch, cztery rozwiązania. Te dwa dodatkowe,
  • Odpowiedz
podczas wejścia wychodzi się w innym miejscu we wszechświecie, a druga, że przenosi do innego wymiaru, a trzecia tamto, a czwarta tamto. Nie lepiej uznać, że się nie wie, niż wymyślać takie tezy i opisywać takie pomysły w książkach naukowych?


@decoy-your-crap: Nikt czegoś takiego w książkach naukowych nie wypisuje. Teoria strun pierwotnie miała być teorią oddziaływań silnych, bo zauważono, że pewne wzory opisujące rozpraszanie cząstek wyglądają można otrzymać rozważając relatywistyczną
  • Odpowiedz
@Clermont: Nikt nigdy nie twierdził, że jest to pomysł wzięty z miejsca, o którym mówisz. Np. prof. Meissner porzucił pracę nad tą teorią dlatego właśnie, że była zbyt mało szalona. Jakkolwiek nie racjonalizowalibyśmy tych dodatkowych wymiarów, faktem jest że potrzebujemy ich właśnie z uwagi na to, że czasoprzestrzeń w OTW jest dynamiczna, a w MS nie. Czy potrzebuje ich też stwórca (kimkolwiek jest), czas pokaże.
  • Odpowiedz