Wpis z mikrobloga

@Batoon: Nie wiem. Są opiekunowie delfinów, którzy byliby zainteresowani takim związkiem. Honorowanie go przez firmy ubezpieczeniowe, sądy arbitrażowe i inne przedsiębiorstwa to inna sprawa. Moje zdanie nie miałoby znaczenia dopóki nie zawierałbym umowy z nimi.
czy miałaby sens próba wprowadzania takiej legalizacji związków partnerskich oddolnie, zaczynając od prywatnych firm uznających jakąś formę "umowy o związku partnerskim"? przykładowo, składałoby się taką umowę do banku, który uznając ja w przypadku nagłej śmierci jednego z partnerów i braku testamentu powierzałby kontrolę nad środkami reszcie stron w sposób określony w umowie? a może już istnieje coś takiego?
@BojWhucie: trzeba odsunąć państwo od związków, znieść państwowe śluby heteroseksualne i zostawić to ludziom. Dobrowolne umowy to najlepsze i jedyne moralne rozwiązanie.

Dlaczego nie mogę poślubić świadomego robota lub delfina?


@Kapitalis: Takie komentarze mnie tylko potwierdzają w przekonaniu, że libertarianie to jest najbardziej bezużyteczna frakcja polityczna ever. Na zewnątrz niby się odcinają od konserw, ale ich jedyne propozycje - zamiast włączenia się w walkę o autentyczny postęp społeczny i poprawę
@l_amour my jesteśmy za brakiem debilnej regulacji, bo zawsze ktoś będzie niezadowolony. A to geje, a to dendrofile, a to heteroseksualiści. A tak jest róbta co chceta, chcesz to pisz umowę, nie chcesz to nie pisz. A za dyskryminację uważam ulgi podatkowe dla małżeństw itp
Należy moim zdaniem znieść prawne regulacje w tym zakresie w dotychczasowym kształcie. Te kwestie powinny podlegać pod prawo cywilne
my jesteśmy za brakiem debilnej regulacji, bo zawsze ktoś będzie niezadowolony.


@AnonimowyGoj: zawsze, w każdej sytuacji ktoś jest niezadowolony.

A tak jest róbta co chceta, chcesz to pisz umowę, nie chcesz to nie pisz.


Ah, złota recepta libertarian na wszystko. Tylko że w realnym życiu to nie zawsze jest kwestia czystej nieskrępowanej chęci (właściwie to rzadko kiedy jest), ale także presji (społecznej, rodzinnej, czasowej, finansowej). Różnica między "wolnymi" umowami, a
Dlaczego nie mogę poślubić (...) delfina?


@Kapitalis: Juz Ci odpowiadam. Bo delfin nie jest w stanie podjac takiej decyzji - nie ma inteligencji czlowieka i nie jest samoswiadomy wystarczajaco wiec nie ma zgody obu stron.


Takie komentarze mnie tylko potwierdzają w przekonaniu, że libertarianie to jest najbardziej bezużyteczna frakcja polityczna ever


@l_amour: Powinny Cie raczej utwierdzac w przekonaniu ze trolle sa wszedzie. Bo libertarianizm to nic innego jak pozwolenie na
@l_amour: Na całe szczęście czysty libertarianizm to utopia a libertarianie jak już skończą LO to z tego wyrastają i przechodzą do trochę bardziej dostosowanych do rzeczywistości przemyśleń, przynajmniej większa ich część ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@empee: Możesz wsadzić sobie tę odpowiedź. Pytanie miało związek z dawną rozmową i nie było skierowane do Ciebie. Jego kontekst jest inny niż Ci się wydaje.
Wróc jak dorośniesz do kulturalnego poziomu.