Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#uzaleznienie #rozowepaski #zakupoholicy

TLDR: Rozowy w tajemnicy w szponach zakupoholizmu narobił prawie 100 000 cebulionów długu na torebkach, ciuchach i kosmetykach...

Dziękuję mirkom i anonimowym wyznaniom za to że przekonali mnie iż dobrze jest ufać, ale jeszcze lepiej kontrolować. Jeśli ktoś ma jeszcze wątpliwości, to lepiej żeby zmienił zdanie i robił "wyrywkowe kontrole" raz na parę miesięcy. Ja tak zrobiłem i cieszę się bo być może nie jest jeszcze za późno.

Z moim #rozowypasek jestem w zwiazku 17 lat (byłem jej pierwszym chłopakiem, poznaliśmy się kiedy miała 15 lat), po ślubie 10 lat, córka 9 lat. Dwa lata temu wyjechałem na #emigracja po roku dziewczyny dołączyły do mnie w #uk, ale stwierdziłem iż życie tam całą rodziną wcale nie jest lepsze niż w Polsce (a w wielu aspektach gorsze) i przeforsowałem ich powrót do Polski. Różowa za to na pewien czas mnie znienawidziła (ona chciala zostac w UK), nie do końca wiedziałem wtedy jeszcze o samym fakcie, a tym bardziej o wszystkich przyczynach.

Niedawno natchniony problemami Mirków, sam postanowiłem zrobić małą kontrolę, podejrzałem kod do telefonu i z przyczajki w nocy zrobiłem rewizję. Jak się domyślacie wynik był pozytywny, od razu mówię że przynajmniej #bolecnaboku nie było, chociaż kandydatów było trochę i wszyscy chętni naciskali. Jedno dobre że różowa ograniczała się tylko do mniej lub bardziej pikantnych rozmów, ale sam kiedyś tak robiłem, wiadomo że to fajnie poczuć się porządanym, trochę poflirtować. Za to dostała opierdziel ale nie był to największy problem.

Dużo bardziej zabolało mnie gdy przeczytałem że wszystkim znajomym z nowej pracy mówiła że jest w separacji i że mnie nie chce. Co ciekawe było to także w okresie gdy bywałem w Polsce bardzo często i układało nam się bardzo dobrze, wspólne wypady do kina, spacery, super seks z uczuciem. Coś może podświadomie czułem że jest nie tak, a może to mirkowe historie mnie tak uczuliły że po prostu ostatnie miesiące starałem się bardzo i dawało to pozytywne efekty. Powiedziałbym że było w związku super, bez zastrzeżeń. No ale jednak mówiła swoim znajomym że jest samotna i biedna bez chłopa... Zabolało mnie to najbardziej, ale tłumaczyła się że zaczęła tak kłamać kiedy miała do mnie pretensje o ten powrót, że tak było jej łatwiej, a później ciężko było przestać kłamać. To też wybaczyłem, ale jeśli chodzi o zaufanie i wiarę w jej słowa, to poziom był bliski zeru.

Postanowiłem wzmóc nadzór (o czym lojalnie uprzedziłem), oprocz kontroli komorki keylogger na laptopa (polecam Reavealer keylogger pro ;) ), pozyskałem login i hasło do konta bankowego (mamy osobne konta i nigdy nie ingerowałem w jej finanse). No i tutaj wybuchła bomba. Multum kredytów, splata rat przelewami z konta ojca (oczywiscie on o tym nie wiedzial...), w sumie prawie 100 000 zl na minusie. Plus od dawna wiedzialem ze wynosi z domu różne drobne rzeczy i sprzedaje na Allegro lub gdzieś na lewo... na co wydawała? Na drogie torebki, ubrania, kosmetyki, drogie zabawki dla córki, fryzjer, kosmetyczka, typowo babskie sprawy. Wcześniej wiedziałem że sporo wydaje ale zawsze mi tłumaczyła że sobie dorabia drobnym handlem, że kupuje taniej, nosi a potem sprzedaje drożej, generalnie wiedziałem że jest słabo, ale nie wiedziałem że aż tak źle. Spodziewałem się maks 40 000zl... A w ostatnim pół roku sama stwierdziła że zadłużyła się o kolejne 20 000, czyli pewnie realnie z 30 000zł...

Generalnie sytuacja kijowa, sama nie ma szans na spłatę, poczucie wartości ma bardzo niskie, dobrze wiedziała że robi źle, ale nie potrafiła się powstrzymać. Podręcznikowy zakupoholizm, wiele rzeczy kupowała i nawet ani razu nie założyła. Nawet nie krzyczałem, ani nie miałem pretensji, widzę że jest chora i trzeba to leczyć tak samo jak narkomanie czy alkoholizm. Dobrze ze to nie to, bo przynajmniej nie ma fizycznego uzaleznienia, ale zanim przejdziemy do zalatwiania jakos tych zobowiazan, najwazniejsze to usuniecie problemu.

Wiem że pewnie wielu osob zaleci mi kopniecie jej w dupe, ale 17 lat zwiazku to nie jest cos co mozna zakonczyc od tak, przysiegalem byc na dobre i na zle, i mamy jeszcze corke (zdrowom) o ktorej dobro tez musze zadbac, a z matka zakupoholiczka bedzie o to ciezko...

Czy znacie może godne polecenia ośrodki leczenia uzależnien w #warszawa? Może ktoś miał podobny problem?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: NowyJa
  • 37
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: jak mogłeś czegoś takiego nie zauważyć? Jeżeli jest się razem to jedno u drugiego zauważa, że na dwójkę zaczyna chodzić 20 minut później... Nie usprawiedliwiam broń boże ale Twój instynkt samozachowawczy gdzieś uleciał.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Ludzie to piszą, że żona głupia, ale dla mnie to ty jesteś głupi.
Wyrzuciłeś żonę i córkę z Anglii bo tak taniej XD. Jednocześnie sam tam siedzi i zarabiasz monetki. Twoje życie przez to obraca się w ruinę. Żona flirtuje z innymi i popada w zakupoholizm. Córka wychowuje się bez ojca. Jak Ci już wszystko pieprznie i zostaniesz sam to na pewno ukojenie w monetkach znajdziesz XD
  • Odpowiedz
CzarnyZwyrodnialec: Mirku, ona (celowo z małej litery) by Ciebie bez wahania kopnęła w dupę w tej sytuacji. Mam nadzieję że rozdzielność majątkową masz bo jak nie... to gratuluję masz 50 tyś nieswojego długu.

W każdym razie rozumiem też dlaczego chcesz zostać, wiadomo że przegrałbyś dziecko i został z torbami (ona wiadomo by przestała spłacać, a że ma dziecko... to spłacaj Ty). Na plus należy jej zaliczyć wierność, to pieprzenie o tym że jest w separacji olej - w końcu miała okazję przekuć to w bolca i tego nie zrobiła, a Ty też zachowałeś się nie fajnie i dziwnie z tym wyrzuceniem jej do PL.

Życzę powodzenia, poszukaj dobrego lekarza. I najważniejsze przejmij pełną kontrolę nad finansami, dogadaj się z teściem bo z jego kasy w końcu idzie spłata itd. ona nie ma prawa mieć ani grosza własnego bo jest po prostu chora.
  • Odpowiedz
O w mordę. Nie zdawałem sobie w ogóle sprawy, że na świecie są ludzie, którzy obracają takimi pieniędzmi ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Są ludzie, którzy tyle wydają na jedną imprezę.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: to nie baba winna tylko chłop #!$%@?, pieniądze to nie wszystko ,przecież on wywalił swoja kobiete i córkę ,która przyjechała mieszkać razem z nim , co to wogóle za związek , powinna mu jeszcze rogi przyprawić i wcale bym jej nie winił .
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Niech żona spłaca to sama, bo inaczej nigdy się nie nauczy- to jest najlepsza terapia. Jeśli nie macie intercyzy, to ją spiszcie. Jeśli małżonka się nie zgodzi (bo liczy na to że Ty ją spłacisz) to będzie oznaczać iż traktuje Cię przedmiotowo i weźmiecie rozwód
  • Odpowiedz
pierwsze co to do notariusza i rozdzielność majątkową ustanowić.. stare długi żony to też twoje długi ale nowe już nie.. poza tym jaki bank daje tyle kredytów nez zgody współmałżonka?
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: ja bym jednak polecił terapię u psychologa i próbę ogarnięcia życia razem. Dodatkowo, pytanie, czy ona wcześniej też tak szastała kasą na lewo i prawy czy dopiero ostatnie dwa lata? Całkiem możliwe, że jej zakupocholizm jest taką samą chorobą jak alkoholizm i pozostawiona sama sobie z tym nie poradzi.

Albo weźmiesz ją do siebie + lekarz, albo wracaj do kraju i ratuj to małżeństwo w porozumieniu z lekarzem i
  • Odpowiedz