Wpis z mikrobloga

Przed chwilą w autobusie siedział pewien mężczyzna w stroju roboczym. Co chwilę wyciągał skitrane w plecaku piwo i je popijał. Na jednym z przystanków dosiadł się do niego mały chłopczyk, max 10 lat. Wspomniany Pan przez kolejne kilkanaście przystanków nie wypił ani łyka piwa przy chłopaku. Jak tylko młody wysiadł mężczyzna wyjął piwko i pozostałą połowę butelki wypił duszkiem. Szanuję.
  • 86
@kawa-i-papierosy: najgorzej jest w Niemczech, Włoszech i UK, tam mnóstwo ludzi sobie otwiera piwa i śmierdzi gorzej niż gówno.

A nie, jednak nie, nie śmierdzi. I nikomu to nie przeszkadza, bo świeżo otwarte piwo praktycznie nie ma zapachu (szczególnie wyjałowiony ze smaku i zapachu eurolager) w porównaniu do np. jebiącej coli czy innych słodkich i gazowanych napojów.

Mi np. przeszkadza smród taniej kawy która wnoszą ludzie do autobusów. To jest dopiero
@orzelek12: Szanujesz? Żałosne, że ten pijak (bo jak można nazwać inaczej kogoś, kto nie może powstrzymać się przed piciem zanim pójdzie w ustronne miejsce) podpijał sobie w autobusie. Jak tak dalej będzie sobie śmiało poczynał w miejscu publicznym to niedługo zupełnie się stoczy i będzie pił wszędzie, przy wszystkich. Śmieszne masz standardy odnośnie szacunku innych, pewnie jeszcze jesteś wdzięczny przypadkowym ludziom za to, że nie srają na chodnik.
Poza tym ten "zachód" wyssałeś sobie z palca, bo z tego co wiem, to w europie zachodniej spożywanie alkoholu w miejscach publicznych, a tym bardziej w komunikacji miejskiej, to wykroczenie.


@kawa-i-papierosy: no tak średnio bym powiedział.

Nie wiem jak w komunikacji miejskiej, ale w Niemczech piwko publicznie - kein problem. Francja i winko na schodach bulwarów - pas de problème. Włochy? Nessun problema. Do tego Szwajcaria, Dania, Grecja, Anglia. Hiszpania niby
haha już biegnę ci podawać wszystko na tacy. Nie ma tak łatwo, jesteś takim tutejszym mądralą z tego co zauważyłem więc dasz radę poszukać sobie sam. Wiedza wyszukana samemu dłużej zostaje w głowie. :)


@Krupier: skoro rzucasz jakieś stwierdzenie, to podeprzyj je argumentem. Bez uzasadnienia wiesz ile jest to warte, nie? :)
@kawa-i-papierosy: przecież ty zrobiłeś dokładnie to samo tylko w odwrotną stronę. XD

Fuck logic.

Ja ci mówię jak jest. Nie wierzysz, ok, nie zależy mi na przekonaniu cię. Twoja wola, możesz wyszukać i sprawdzić czy się mylę, albo możesz pozostać w niewiedzy i dalej wprowadzać innych błąd mówiąc, że "z tego co wiem (a jak widać nie wiesz) w zachodniej europie picie publiczne to wykroczenie".
@kawa-i-papierosy picie w komunikacji jest słabe to się zgodzę, ale jak chodzi o miejsca publiczne to widziałem ludzi w różnym wieku pijacych alkohol w Hiszpanii, Francji, Niemczech, Czechach, itp i jakoś nikt tragedii nie robił z tego jak u nas
odpowiedz


@kawa-i-papierosy: mozesz sobie pic co chcesz i ile chcesz, na pewno we francji i wloszech... jak zaczniesz robic burdy po pijaku jak patol to wiadomka ze wezwa policje...
w komunikacji publicznej tez sobie pij, tylko nikt tego nie robi w sumie a juz na pewno nie rano jak żul...
@orzelek12: Co nie zmienia faktu, że picie w komunikacji miejskiej (już nawet nie alkoholu, ale ogólnie czegokolwiek) jest oznaką niewychowania, a jeśli tym piciem rzeczywiście jest alkohol - patologii.
@kawa-i-papierosy: tak mi się przypomniało ponieważ robię sobie właśnie plan na Maltę i zdobywam informacje nt. kraju to możesz do mojej powyższej listy dopisać właśnie tą małą wysepkę. Picie alkoholu publicznie jest legalne pod warunkiem, że nie jest spożywany prosto z butelki. :)

Co do reszty powyższych krajów to mam nadzieję, że uzupełniłeś swoją wiedzę. :)