Wpis z mikrobloga

Mireczki drogie. Ostatenie kilka miesięcy spędziełem na bardzo ciężkiej nauce i szkoleniach. Nawet po 20h godzin dziennie. To wszystko po 2 latach ciężkiej harówy w robocie. Nie szczędziłem sobie też alkoholu. Mamy przedwiośnie i stale muszę być na wysokich obrotach.

JESTEM TOTALNIE WYKOŃCZONY

Jak się postawić na nogi? Proszę o wasze rady i doświadczenia z wychodzenia z takiego zgonu :)

#zdrowie #zmeczenie #praca #choroby #pracbaza
  • 4
@PIENSCI_WONSZA: Wcale nie musisz być stale na wysokich obrotach. Ty co najwyżej z jakichś powodów chcesz (a nie musisz). Tak czy inaczej, wszelkie używki (energetyki, rzeń szeń itp.) tylko nadwyrężą Twój organizm, przez co zaliczysz szybszy zgon (dopadnie Cię choroba i Twoje plany "wysokich obrotów" posypią się jak domek z kart).
Bez regularnego snu i odpoczynku po pracy/w weekend też się posypiesz (choć nie tak szybko jak np. pijąc ciągle energetyki).