Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Powiem Wam, że #nofapchallenge działa.

Zacząłem tak na dobre po nowym roku. O----m tylko z #rozowypasek - zero p---o, zero fapania poza nią. Później trochę się zmieniły te zasady i 3-4 razy fapczyłem kiedy s--s był tylko raz w tygodniu. Na początku była mega łatwo, bo zacząłem w momencie w którym zacząłem zauważać, że podniecają mnie tylko wieczorne sesje maturbacyjne przy p---o a przy różowej to w ogóle mam problemy ze wzwodem. A jak to w wieku nawet nie 24lvl miałby nie stawać przy regularnych ćwiczeniach i zdrowej diecie? No i jak pomyślałem tak zrobiłem. Na samym początku od razu dopadło mnie obniżenie libido - nie fapczyłem to i na różową miałem mniejszą chęć - żyłem i czekałem. Ona potrafiła podniecić mnie na tyle byśmy mogli uprawiać s--s, choć na początku nie miałem z tego radości. Jakoś w lutym zaczęło mi powracać libido do normy. S--s 2x w tygodniu przestał wystarczać więc w końcu po iluś dniach nie wytrzymałem i fapnąłem wieczorem jednak zgodnie z zasadami no-porn, czyli bazując tlyko na wyobraźni. Zastosowałem też wyraźnie mniejszy uścisk. No i tak sobie mamy Marzec a ja prawie jestem czysty - death grip prawie przeszedł, pewnie gdyby nie to, że teraz dziewczyna "wykańcza" mnie ręcznie, kiedy dojdzie wcześniej i nie może już dłużej się b----ć (serio po orgazmie nie każda może dalej a nawet jak może to nie przy każdym stosunku). Zasadniczo czas mojego "dochodzenia" z nią skrócił się z nieskończoności do ok. 25-30 minut zakładając sam s--s, (choć przyznam, że jeszcze ani razu nie skończyłem od samego stosunk ale bardzo często było już blisko, tylko ona nie mogła wytrzymać po tym jak sama skończyła). lub 10-13 minut zakładając oral (tu już dochodzę bez problemu ustami co mi się nie zdarzyło nigdy przez ok.7 lat związku) i 5-6 minut zakładając zabawy ręczne. Ostatnio nawet przekonałem ją, że w jej okres to lepiej zastosować s--s oralny niż robienie mi ręką, stwierdziła, że spoko. Także polecam ten styl życia. Ogólnie myślę nad tym by wyeliminować na jakiś czas jej "kończenie" ręką ale ona nie zawsze ma ochotę na wytrysk do ust, więc z dwojga złego lepiej w prezerwatywę, żeby nie robić syfu dookoła. Do tego zwiększenie libido - mógłbym robić to codziennie albo i kilka razy dziennie. Bardzo często mam wzwody w ciągu dnia, które się praktycznie nigdy nie zdarzały, często budzę się z bonerem (głownie jak wstaję sam, bo jak na budzik do pracy to nie zawsze ale to ponoć zależne od fazy snu jest)

Co do psychicznych efektów raczej nie czuję różnicy. Na pewno mam lepszy humor ale to właśnie ze względu na coraz lepsze życie seksualne i dobry czas w kwestiach zawodowych oraz rodzinnych (jeszcze nie mieszkamy razem). Czy pewność siebie mi wzrosła? Być może ale to dlatego, że wraz z wyjściem z uzależnienia od p---o i masturbacji narzuciłem też zdrowe żywienie bo sam sport nie dawał dobrych efektów - teraz po 2 miesiącach na wadze -11kg i znacznie lepsza sylwetka (jeszcze nie atletyczna ale nie wstydzę się rozebrać przed różową). Także same plusy. Tylko trzeba być wytrwałym. Z jednej strony chciałbym dochodzić podczas seksu ale z drugiej moja różowa czasem dochodzi po 10-12 minutach a czaasem potrzeba jej więcej. W czasie naszego związku każdy s--s kończy się jej orgazmem i nie chciałbym tej passy przerywać, z drugiej strony jak będziemy chcieli mieć dziecko to nie dochodzić podczas seksu to trochę wtopa. Jestem ciekaw jak bardzo jestem w stanie skrócić czas potrzebny mi na o----m od samego seksu, bo miło jest być długodystansowcem, nie chciałbym teraz zacząć dochodzić w 2 minuty bo to by też nie było pożądane.

To tyle na temat nofapu - polecam, szczególnie tym, którzy jak ja przez 10-12 lat codziennie pałowali wiplera do jakiegoś słabego p---o. Na początku nie wierzyłem, że to uzależnienie ale potem, gdy odkryłem, że robię to nawykowo co wieczór stwierdziłem, że trzeba coś z tym zrobić a gwoździem do trumny był s--s, którego nie było bo mi nie stanał przy różowej.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

ObityŻul: K---A TRZYMAJCIE MNIE.

robisz no fap challenge majac dziewczyne? ja pier**...

jakbym ja mial dziewczyne i mial s--s to bym byl szczesliwy i w ogole, moim najwiekszym marzeniem jest miec dziewczyne i uprawiac s--s dlatego wale konia bo to substytut dziewczyny. na cholere komus no fap majac dziewczyne?
  • Odpowiedz
SamotnaWybranka: stary, dzięki za ten wpis. dużo mirków ma problem ze znalezieniem koleżanki do pogadania, a ja problem, że jest nowa różowa, wszystko cacy, ochota na seksy... a tu przychodzi co do czego, to nie staje.. człowiek wolałby się odwrócić i zwalić sobie sam. tak bardzo przykre dla mnie, a jak musi dla niej...

14 dni.

Zaakceptował: sokytsinolop

  • Odpowiedz
WybuchowyMarzyciel: jeszcze wracając do poprzedniego komentarza - na początku było 0 chęci, myślenie że co to za problem wytrzymać ten cały nofapchallenge ;) a teraz? czuję, że libido w końcu wzrasta! a przechodziły mnie myśli, że coś jest ze mną nie tak. :(

Zaakceptował: sokytsinolop

  • Odpowiedz
NiepełnosprawnaAzjatka: @noicoztego - spójrz, upawiamy s--s, normalnie jak ludzie i ona w końcu dochodzi i ma taki o----m, że po tym po prostu nie jest w stanie uprawiać seksu dalej bo a) zaczyna czuć gilgotki zamiast podniecenia b) po prostu ja to boli i jest nieprzyjemne c)robi się jej sucho i niemiło po prostu nie może i już. To co ma zrobić? Cisnąć na siłe? Logiczne ze wtedy kończy ręką/ustami
  • Odpowiedz