Wpis z mikrobloga

Mireczki, ale jestem spryciarz ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Dzisiaj rano obudziłem się z mega ochotą na chrust. Ale jak to każdy porządny #niebieskipasek w kuchni nienawidze sprzątać po gotowaniu. Wiadomo - gotowanie to moja pasja ( ͡° ʖ̯ ͡°) ale sprzątanie już nie. Wpadłem zatem na genialny pomysł:

Wiedziałęm, że różowa będzie dzisiaj sprzątać mieszkanie i jedzie na jakieś zakupy wcześniej. Pomyślałem, że jak jej nie będzie to zrobię chrust. No i nadeszła ta chwila, gdy wybyła z mieszkania .Szybki zatem prysznic i do roboty.

Chrust zrobiony i wysłalem jej poniższe zdjęcie z podpisem "Wiem, że uwielbiasz chrust, więc postanowiłem Ci zrobić niespodziankę" ( ) ( ) ( )

Różowa wniebowzięta, zje i tak ze dwie sztuki nie więcej a ja będę miał chrustu na kilka dni. Aha, po powrocie udawałem, że niedawno skończyłem i zabieram się do sprzątania. Powiedziała, żebym to zostawił, a ona w podzięce za mnie posprząta. ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

Mireczki, w związku trzeba być p---------m szachmistrzem i strategiem. Nie żadne kłótnie, nie żadne proszenia. Wszystko co chcecie osiągnąć trzeba zrobić przez podchody i manipulację ( ͡° ͜ʖ ͡°)-

#gzw #gotujzwykopem #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #chwalesie
travikk - Mireczki, ale jestem spryciarz ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Dzisiaj rano obudziłem się z ...

źródło: comment_MzR87zkHc5r51IMf1onUWLnOpnrOF98F.jpg

Pobierz
  • 85
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Chrust to na kresach wschodnich się mówi od "hworst" po ukraińsku.


@Mirabelia: Jestem ze wschodniej Polski i od zawsze w mojej rodzinie używa się nazwy "faworki". ( ͡° ʖ̯ ͡°) Myślałam, że to jakaś południowa naleciałość.

@Wilkudemoner: To z hiszpańskiego! Por favor przecież! ( )
  • Odpowiedz
@Limonene: a o tym piszesz, bo myslalam, ze o poscie kolegi wyzej ;P

cholera, racja, zle () wszystko przez to, ze po jedzonku sie polozylam, coby tluszczyk sie rowno rozlozyl :P i mi sie kimnelo i do teraz jakos nie moge sie dobudzic ;/
  • Odpowiedz
@travikk: "wyjdz z piwnicy i poznaj kobiete" - glowny argument tych co dopiero co z tej piwnicy wyszli i mysla ze miec kobite o jakies osiagniecie.

Tak sie sklada ze mam panne od jakis 8lat i jest tak nauczona ze sprzata wszystko bez zajakniecia.

I nie musze robic faworkow o specjalnej porze ani pozniej udawac ze chce posprzatac xD

A ty mi tu o szachmistrzowaniu wyjezdzasz ;Dddddddd
  • Odpowiedz
@travikk nienawidzę gotować, a wiem że niebieski to łasuch, wiec sprytnie zostawiłam go w ostatnią sobotę karnawału samego w kuchni i poszłam na zakupy (wiadomo, trzeba się zaopatrzyc w ładne rzeczy). Na szczęście niebieski lyknal zarzutke i siedział pół soboty w kuchni i robił FAWORKI. Na 5 minut przed końcem do kuchni wchodzę ja, cała na biało i mówię słodko "kochanie pozmywam". Dla mnie to żaden problem bo mam małe stopki
  • Odpowiedz