Wpis z mikrobloga

A o definicje nie ma co się kłócić. Nie powinny mieć wpływu na siłę argumentów w racjonalnej dyskusji


@iramusa: Nie wyobrażam sobie dyskusji w której definicje nie miałyby znaczenia. W jaki sposób chcesz dyskutować na temat "czy homoseksualizm to choroba psychiczna" nie znając definicji choroby psychicznej, lub homoseksualizmu?

Można się zgodzić na definicję autora tekstu i zapytać go co niby udowodnił tym stwierdzeniem.


Inaczej... Zanim autor przedstawi nową definicję, powinien udowodnić
Zanim autor przedstawi nową definicję, powinien udowodnić jak do niej doszedł.


@prawa_reka_sorosa: Do definicji się nie dochodzi. Po prostu sie je ustala.

Homoseksualizm nie został zdjęty z listy chorób, bo nauczyliśmy się o nim czegoś kluczowego. Został zdjęty, bo jest akceptowany społecznie i to niemiło mówić o kimś że jest chory psychicznie. Homoseksualizm w pewnym sensie jest błędem w funkcjonowaniu organizmu, więc nazwanie go chorobą ma jakąś zasadność. W dzisiejszych czasach
Do definicji się nie dochodzi. Po prostu sie je ustala.


@iramusa: Oczywiście, jednakże przed rozpoczęciem dyskusji warto ustalić którą definicje stosujesz. Twoja definicja może być kompletnie inna od definicji osoby, z którą dyskutujesz.

Homoseksualizm nie został zdjęty z listy chorób, bo nauczyliśmy się o nim czegoś kluczowego. Został zdjęty, bo jest akceptowany społecznie i to niemiło mówić o kimś że jest chory psychicznie.


Nieprawda. Polecam artykuł, który dość obszernie opisuje historię