Wpis z mikrobloga

Kurde, jak się cieszę że w zeszłym roku tydzień po tłustym czwartku rzuciłem robotę w piekarni w cholerę. Niech ich #!$%@? #!$%@? jakbym teraz miał teraz być w robocie dłużej i klepać to pączkopodobne gównom tym bardziej że w tę noc czas leci duuuuużo wolniej i każde 5 minut na zegarze trwa pół godziny.
Zrobiliśmy w nocy 45k pączków, ranna zrobiła coś koło 35k i z tego cała nocna partia pojechała do sklepu a z rannej tylko 5k, reszta dziennej produkcji która czekała na smażenie poszła na... bułkę tartą :D