Wpis z mikrobloga

#shitwykopsays czy #goldwykopsays ? #zwierzaczki #okultyzm

Z moich przeżyć to kiedyś idąć z różowym znalazłem na wpół zjedzonego zająca przez jakieś zwierze. Było to świeże, lecz już nie żył (głowa odryziona). Wiedząc o powszechnie znanym talizmanie szczęścia tj. zajęcza łapa, zacząłem próbować urwać łapkę, mimo że kość pękła to było cieżko urwać skórę, więc ostrym kamieniem ponacinałem skórę. Oczywiście dla różowego, który krzyczał, że jestem jakiś #!$%@?, też wziąłem. Teraz jestem szczęśliwy. Od ponad roku jestem sam ( ͡° ͜ʖ ͡°)


xD