Wpis z mikrobloga

Ja tu widzę metaforę życie wykopka-stulei, który starzeje się i zużywa, nie reprezentując sobą niczego więcej niż był przy narodzinach.
Obraz pokazuje pustą kartę, która powinna być symbolem nieograniczanych możliwości, ale karta na obrazie się już wytarła, pogięła i zestarzała, zupełnie jak mirek który #!$%@?ł najlepsze lata życia w piwnicy i jest tylko obrazem marności i niewykorzystanych szans.
Czy poprawnie rozumiem tan obraz umieszczony na wykop.peel?
@kiciek: @Majam: w dzienniku Beksińskiego nie ma mowy o ukończeniu obrazu, jedynie o takim zamiarze. Jednak już w mailu wysłanym wieczorem do Dmochowskiego Beksińskim informuje o skończeniu obrazu, przesyła jego wymiary i fotografię. Nie zdążył go jednak zawerniksować/zażelować - tym zajęło się już Muzeum w Sanoku po jego śmierci.
@ColdMary6100: Sztuką bym tego nie nazywał, dziełem też. Abstrakcja i bohomazy nie są ani sztuka ani dziełami, ani nie są piękne, to tak jakby mikserem przeorać twarz króliczka playboya a na koniec poprawić setką żyletek i w końcu oblać kwasem - i upierać się że jest piękna... Nie to jest zwykły produkt pewnej osoby (czasem przejawiającej oznaki talentu, nawet w malarstwie, ale nie na tym konkretnym przykładzie.) z #!$%@? w kosmos