Wpis z mikrobloga

@emjey20: widzę trzy opcje na takiego kandydata:
- świeżak trafił do ujowej firmy i po pól roku szuka innej roboty - coś się nauczył i nie jest totalną amebą
- odbył staż/praktyki (wakacyjne 4 miesięczne na przykład) i coś umie i szuka czegoś permanentnego
- nieogar i go wyrąbali, ale staż ma 6 miesięcy

Firma najwyraźniej się przejechała na totalnych świeżakach z dyplomem, a umiejących nic + po okresie próbnym/roku nadal
  • Odpowiedz
@emjey20: prawda jest taka, że jeżeli ktoś ma talent i spędził minimum kilka tysięcy godzin nad kodzeniem przed pójściem do pracy to po pół roku jest już normalnie regularem.

Dużo osób się z Tobą nie zgadza tutaj, bo pewnie sami talentu nie mają i spotykają na swojej drodze tylko takich :D
  • Odpowiedz
@-PPP-: chyba jak matakie tabletki jak w filmie Limitless. Pół roku to nadal szczaw zielony jak łąka na wiosnę.
Nawet ludzie "z talentem" do kodowania, którzy myślą że potrafią programować, zazwyczaj nie potrafią tego robić dobrze, że o wszystkich innych umiejętnościach potrzebnych przy wytwarzaniu oprogramowania nie wspomnę.
  • Odpowiedz
@szpongiel: Najistotniejsze w mojej wypowiedzi, a co chyba pominąłeś, było te kilka tysięcy godzin spędzonych na programowaniu (nieważne czy to w domu dla siebie, na uczelnię, czy w pracy).

i tak - ja też pracuję w branży i dlatego nie wmówisz mi, że pół roku to mało czasu aby wdrożyć się w pełni w większość projektów.

a że nie trafiasz na ludzi, którzy tak potrafią to już inna rzecz i nie
  • Odpowiedz
@-PPP-: ktoś kto pracował sam, nie ważne ile godzin, nadal może być (i raczej będzie) juniorem w sensie pracy w większej firmie, w zespole i przy dużych projektach.
Nie chce mi się nawet wymieniać rzeczy, których żółtodziób nie będzie znał, a na pewno nie będzie znał porządnie ale z grubsza:
- software development lifecycle
- version control (np. GIT ale faktycznie umieć i wiedzieć co się robi w tym kumać git
  • Odpowiedz
Miałem przyjemność pracować z dobrymi ludźmi, w tym juniorami, pomimo znajomości projektu i kodowania, przyswajanie takich rzeczy wymaga czasu i nie jest to nic dziwnego.


@szpongiel: to w takim razie nie rozmawiałeś z dobrymi ludźmi. Poważnie, nie wiem co to za dziwne założenia? Z rzeczy, które wymieniłeś po myślnikach, prawie wszystko ogarnia się właśnie samemu, można to robić przed podjęciem pracy, a od zarządzania projektem są odpowiedni ludzie, mają nawet swoją
  • Odpowiedz
@-PPP-: to Ty mierzysz jakąś dziwną miarą. Twierdzisz, że niewielu jest dobrych, a jednocześnie piszesz jakby wszyscy byli dobrzy.
Wielu z tych rzeczy się sam w domu nie nauczysz, gdyż nigdy nie będziesz miał do czynienia z przypadkami, które zachodzą przy dużym projekcie i pracy w zespole. Owszem można coś poczytać teoretycznie ale często taki junior nawet nie wie czego nie wie i takie braki potem wychodzą.

Poza tym skoro twierdzisz,
  • Odpowiedz
Poza tym skoro twierdzisz, że to kwestia indywidualnych ustaleń (z czym się zgadzam), to czego się czepiasz o to ogłoszenie? Ustal sobie z pracodawcą, że będziesz juniorem bez expa albo regularem po pół roku i po krzyku.


@szpongiel: no toż nawet zaplusowałem jako jedna z 7 osób komentarz tam na samej górze prawie żeby #!$%@?ć te ogłoszenia i walić bo to standardowe nawyki HRu, specjalista który ma fach w ręku po
  • Odpowiedz