Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mieszkam w Poznaniu e mieszkaniu z parą i jednym kolegą.
Wczoraj jak co weekend wszyscy wybyli. Para pojechała do jednego klubu a ja z kumplem poszliśmy na spokojnie popić w pubie.
I tak około 2 dzwoni ten koleś do nas i pyta gdzie jesteśmy. 15 minut później przychodzi i opowiada, że jego panna się spiła i przy nim zaczęła tańczyć z innymi facetami.
My szok bo to taka matka polka z łagodnym wyrazem twarzy, której nikt by nigdy nie posądził o nic.
Kumpel chciał aby wyszła z klubu z nim a ona na niego z mordą, że nie będzie jej mówił co ma robić i ma #!$%@?ć :D
Jak z nami siedział to ona miała już wyłączony telefon. Martwił się o nią jeszcze :D
Później kebs i do domu. Wstałem z ciężkim kacem po 11 a panny nadal nie ma :D
Poleciałem do Chaty Polskiej po browarki na kaca i Pani ładnie mnie kasuje gdy za oknem jego panna wysiada z jakiegoś samochodu cała roześmiana. Typek odjechał.
Nie podjechała pod blok tylko pod Chatę Polską do której mamy jakieś 300 metrów :D
Wracam więc z zaopatrzeniem, zapaliłem jeszcze i wchodzę do mieszkania a tam wojna ;D

Wersja rozowej: Spałam u koleżanki(która mieszka 2 bloki obok).
Niebieski dzwoni a tamta POTWIERDZA, że całą noc były razem i przed chwilą ją odprowadziła :D
On prawie łyknął ale wchodzę i walę:
Rozowa kiedy Monia kupiła sobie tego czarnego seata? :D
Od ponad godziny siedzi w kiblu i ryczy a kumpel poszedł po flachę :D

Szlauf chyba już nic na swoje usprawiedliwienie nie wymyśli :D
Jestem #!$%@? :D

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 125